- Problem rdzewiejącego nadwozia dotyka nawet kilkuletnich samochodów
- Niektóre modele szybciej, niż inne ulegają korozji
- Mechanicy i właściciele najlepiej wiedzą, których aut unikać
Korozja wpływa na estetykę auta, wymaga kosztownej naprawy i decyduje o obniżeniu wartości rynkowej. Nie mówiąc o bezpieczeństwie, bo trawiona przez rdzę karoseria oraz elementy podwozia mają wielokrotnie mniejszą sztywność i wytrzymałość, słabo absorbując energię podczas zderzenia.
W kwestii kłopotów z rudawym nalotem nie ma zasady, choć niektóre marki miały w ciągu ostatnich lat większy problem z korozją, niż inni. Narażeni na nie są właściciele aut koreańskich, francuskich, niemieckich, a także japońskich!
W tym zestawieniu przedstawiamy niektóre z modeli, jakie w opinii mechaników i właścicieli, zdecydowanie przedwcześnie pokrywają się rdzą.
Wpadka z jakością zabezpieczenia antykorozyjnego zdarzała się Japończykom dość powszechnie, a Mazda miała z tym problem przez długie lata. Mimo iż model 6 jest chwalony za ciekawą linię nadwozia, dobre wyposażenie i wysoką trwałość, egzemplarze z początku produkcji są bezlitośnie trawione przez korozję. Nawet w autach bezwypadkowych rdza pojawia się na powierzchni drzwi, maski, nadkoli oraz na podwoziu. Co gorsze, słabo zabezpieczone są także profile zamknięte. Czy producent wyciągnął wnioski i w kolejnej generacji wyeliminował kłopoty? Nic z tego! Mazda 6 II (GH z lat 2007-12) nadal kontynuowała "tradycję" marki, choć gnije w mniejszym stopniu.
Mercedes "okularnik" to prawdopodobnie najsłabiej zabezpieczone przed korozją auto niemieckiej marki. Rdza pojawia się praktycznie wszędzie. Atakuje nadkola, kielichy zawieszenia, podwozie, klapę bagażnika i progi. W przypadku drzwi pojawia się głównie pod uszczelkami. Zakup używanego Mercedesa klasy E W210 bez żadnych śladów korozji nie jest możliwy.
Jakości nie dopilnowali również Japończycy. Zarówno model Primera, jak i Nissan Almera pierwszej generacji (N15) miał duże kłopoty z rdzą, która atakowała drzwi, progi i maskę. Po premierze nowego modelu w roku 2000 klienci spodziewali się poprawy. Ta jednak nie przyszła. Być może karoseria generacji N16 nie jest pożywką dla korozji w tak dużym stopniu jak u poprzednika, ale nadal problem jest poważny. Klapa bagażnika w hatchbackach potrafiła spróchnieć już po 2 - 3 latach użytkowania. W sedanie z kolei szybko korodowały okolice tylnej szyby. Rudawy nalot pojawia się jeszcze na belce pod chłodnicą oraz na wszystkich drzwiach.
Model i30 pierwszej generacji to bez wątpienia jedno z najlepszych aut, jakie kiedykolwiek (do tamtej pory) opuściły fabrykę Hyundaia. Hatchback jest praktyczny, przyzwoicie wyposażony, tani i nie psuje się częściej od aut konkurencji. Niestety Koreańczycy popełnili kilka błędów. Największym jest niewystarczające zabezpieczenie antykorozyjne. Rdza pojawia się przede wszystkim na rantach drzwi i tylnej klapie. Ten sam problem dotyczy bliźniaczej Kii Cee'd z tamtych lat.
Fiaty Siena i Palio Weekend to prawdziwi rekordziści. Oszczędności materiałowe, które miały zminimalizować cenę aut, jednocześnie storpedowały jakość zabezpieczenia blach. Żaden inny Fiat nie rdzewieje tak szybko i w tak dużym stopniu. Zignorowanie problemu korozji przez właściciela sprawia, że już po kilku miesiącach z nadkoli sypią się kawałki utlenionej blachy. Identycznie wygląda sytuacja w przypadku drzwi, klapy bagażnika i progów. Obecnie na rynku wtórnym praktycznie nie ma aut, które nie byłyby zaatakowane przez rdzę.
Fordy nigdy nie słynęły z dobrego zabezpieczenia antykorozyjnego - pierwsza generacja Forda Ka, Escort czy Focus pierwszej generacji "gniły w oczach". Nikogo nie powinno zatem dziwić, że i Mondeo trzeciej generacji bardzo szybko rdzewieją. Rudawy nalot szczególnie upodobał sobie punkt łączenia nadkola z progiem. Poza tym pojawia się na rantach drzwi, klapie bagażnika, podłodze i masce. W Fordzie pod żadnym pozorem nie można bagatelizować korozji. Postępujący proces utleniania w krótkim czasie doprowadzi do powstania poważnych ubytków i wywinduje koszt naprawy blacharsko-lakierniczej.
Model 156 to klasyczna Alfa Romeo. Auto urzeka powabną linią i sportowym wnętrzem, jednak nie jest trwałe, a dodatkowo ma problemy z rdzą. Szczególnie newralgicznym punktem jest podłoga w okolicy łączenia z progiem. Jako że miejsce jest ukryte pod dywanikiem, kierowca prawdopodobnie zauważy działanie korozji dopiero w momencie, w którym dziura będzie miała pokaźne rozmiary. Co w tej sytuacji? Pozostaje oczyścić blachę z rdzy, a następnie uzupełnić ubytek za pomocą reperaturki, choć to rozwiązanie doraźne.
Podczas projektowania Astry II Opel nie myślał jeszcze o poprawie zabezpieczenia antykorozyjnego blach. Boleśnie odczuli to właściciele używanych egzemplarzy. Rdza najczęściej wyskakuje na tylnych nadkolach i drzwiach, a z czasem pojawia się także na klapie bagażnika, masce i progach. W Astrze II korozja działa głównie na błotnikach, klapie bagażnika i pod uszczelkami drzwi. Z czasem przegryza się na zewnątrz karoserii, powodując dziury oraz stwarzając konieczność skorzystania z pomocy blacharza i lakiernika. Czy wybór młodszej Astry coś zmienia? Wręcz przeciwnie! Im młodszy model, tym większe będą problemy.
Zaskoczeniem może być obecność na liście Peugeota 407 SW. Mimo iż francuskie samochody mają jedne z najlepiej zabezpieczonych antykorozyjnie blach na rynku, pewną słabość na tym polu wykazuje duże kombi z lwem na masce. Właściciele aut skarżą się na korozję klapy bagażnika. W takiej sytuacji serwis najczęściej maluje element. Niestety po mniej więcej roku purchle pojawiają się ponownie. Za rdzę na klapie bagażnika odpowiada prawdopodobnie wadliwie zaprojektowana chromowana listwa, która pracując w trakcie jazdy, punktowo ściera lakier.
Limuzyna BMW była prawdziwym hitem sprzedaży w latach dziewięćdziesiątych. Mimo iż od zakończenia produkcji modelu minęło sporo lat, "Trójka" generacji E36 do tej pory rozpala wyobraźnię młodych kierowców. Wady auta? Główną były blachy podatne na działanie korozji. Na błotnikach i drzwiach kilkuletnich egzemplarzy pojawiały się rudawe wykwity. Zdaniem fanów marki BMW, E36 jest jednym z najczęściej rdzewiejących samochodów bawarskiego producenta.