Zarządca autostrady A4, którym jest spółka Stalexport Autostrada Małopolska (SAM), przygotował analizę w reakcji na czerwcowy list władz Jaworzna, które domagały się całkowitego otwarcia węzła Jeleń w ciągu trzech miesięcy. W razie odmowy miasto zapowiadało pozwanie spółki o odszkodowanie wynikające z "ograniczania dostępu do rynku".

Węzły na A4, zwłaszcza Jeleń, to główne punkty kilkuletniego sporu miasta z koncesjonariuszem. Umowa koncesyjna nie doprecyzowała, że ten istniejący wcześniej węzeł ma być nadal w pełni funkcjonalnym połączeniem z A4 powiatów jaworznickiego i oświęcimskiego. Zdaniem władz Jaworzna, poskutkowało to zamknięciem łącznic pozwalających wjechać na autostradę z tego miasta do Krakowa i zjechać z autostrady w odwrotnym kierunku.

We wtorek przedstawiciele koncesjonariusza przesłali przewodniczącemu jaworznickiej rady miejskiej prośbę o możliwość zaprezentowania informacji nt. szacunkowych kosztów przebudowy węzła. Zaproponowali termin 28 października, czyli ostatnią sesję rady miejskiej obecnej kadencji.

Rzecznik jaworznickiego magistratu Marcin Marzyński powiedział, że chociaż pismo nie wpłynęło jeszcze do urzędu miasta, samorządowcy znają jego treść z rozmów z dziennikarzami. Dodał, że przewodniczący rady miasta chętnie zaprosi władze koncesjonariusza na sesję. Jednak samorządowcy chcieliby na niej rozmawiać o wszystkich kwestiach spornych związanych z autostradą, a nie tylko o szacunkowych wyliczeniach kosztów przebudowy węzła.

W przesłanym komunikacie przedstawiciele Stalexportu wyjaśniają m.in., że przygotowali opartą o własne doświadczenie analizę orientacyjnych kosztów przebudowy węzła - w reakcji na ogłoszony w czerwcu przez miasto szacunek kilkunastu milionów złotych, któremu towarzyszyła deklaracja sfinansowania inwestycji.

Przed laty w okolicach węzła Jeleń miasto przygotowało za 18 mln zł ok. 70 ha terenów inwestycyjnych, które - według samorządowców - głównie z powodu wprowadzonych przez koncesjonariusza A4 ograniczeń nie są obecnie w pełni wykorzystywane. W lipcu samorząd Jaworzna podpisał też umowę na budowę nowej drogi łączącej miasto z węzłem Jeleń - pierwszego odcinka tzw. Drogi Współpracy Regionalnej, która zgodnie z planami ma połączyć leżące w woj. śląskim Jaworzno z małopolskimi Chełmkiem i Oświęcimiem.

Według władz Jaworzna, budowany odcinek ma służyć aktywizacji już w dużej mierze zagospodarowanych terenów inwestycyjnych.

W czerwcowej korespondencji z władzami Jaworzna prezes SAM wskazywał m.in., że obecny kształt węzła Jeleń jest "maksymalnym programem uzasadnionym układem drogowym w okolicach Jaworzna", drogi prowadzące do tego węzła "mają niski standard uniemożliwiający przeniesienie tam znaczącego ruchu" - szczególnie ciężkich pojazdów, a zjazd w stronę Krakowa nie ma "dodatkowego pasa zapewniającego bezpieczeństwo i płynność podczas włączania się do ruchu".

Władze SAM oceniały, że Jaworzno jest prawidłowo skomunikowane z A4 poprzez węzeł Byczyna, odległy od węzła Jeleń o 5,5 km; dodano, że same władze miasta na swej stronie internetowej wskazują położenie przy autostradzie jako atrakcyjne dla inwestorów. Spółka przypominała też, że "minister infrastruktury zdecydował o docelowym całkowitym zamknięciu węzła Jeleń".

Samorządowcy z Jaworzna deklarują, że są skłonni partycypować w kosztach przebudowy węzła Jeleń, związanej m.in. z ustawieniem tam bramek poboru opłat. Niedawno porozumieli się też z władzami Chrzanowa i Rudna w sprawie skierowania do ministra infrastruktury i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wspólnego stanowiska dotyczącego rozbudowy i otwarcia wjazdów na autostradę w Jeleniu, Byczynie i Rudnie.