W latach od 2002 do 2004 roku trzynaście hiszpańskich regionów autonomicznych uchwaliło podatek od sprzedaży detalicznej olejów mineralnych. Podatek zwany także "grosikiem na zdrowie" lub "eurocentem zdrowotnym", ściągany był od kierowców przy sprzedaży paliw płynnych. Dzięki temu finansowano system zdrowia i ochronę środowiska hiszpańskich regionów autonomicznych. Jednak z dniem 25 lutego 2014 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, prawomocnym wyrokiem uznał, że pobieranie podatku było niezgodne z prawem unijnym.

Zgodnie z zapewnieniami hiszpańskiego Urzędu Skarbowego, będzie można się domagać zwrotu sum zapłaconych w okresie pomiędzy 1 stycznia 2010 a 31 grudnia 2012 roku. Hiszpańska instytucja broni się, iż płatności dokonane przed 1 stycznia 2010 roku, uległy przedawnieniu, co jest ściśle związane z hiszpańskim prawem podatkowym. Natomiast istnieje druga interpretacja, która, jak zapewnia Łukasz Chwalczuk z Kancelarii Prawnej Iuridica, jest całkiem realna. "Zgodnie z możliwą drugą interpretacją, można będzie domagać się zwrotu całości dokonanych płatności, czyli od wprowadzenia podatku w życie, aż do jego wycofania, co łącznie może dotyczyć nawet 11 lat" – mówi Chwalczuk.

Podatek, który obowiązywał do 31 grudnia 2012 roku, wahał się w granicach pomiędzy 1,2 a 4,8 eurocentów na 1 litr paliwa. Eksperci szacują, że na przestrzeni ponad dziesięciu lat obowiązywania, dochody z podatku wyniosły ok. 13 miliardów euro. "Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE może stać się bardzo kosztownym wyzwaniem zarówno dla hiszpańskich władz centralnych, jak i władz regionalnych, liczonym nawet w miliardach euro. Orzeczenie Europejskiego Trybunału stwarza możliwość, także dla wielu Polaków, szczególnie polskich firm transportowych, do ubiegania się o zwrot zapłaconego podatku – dodaje Łukasz Chwalczuk.