- Eksperci zalecają jak najszybsze zatankowanie auta, jeśli planujesz podróżować po Polsce w związku z obchodami Wszystkich Świętych
- Ceny paliw w rafineriach gwałtownie wzrosły. W ciągu tygodnia metr sześcienny oleju napędowego podrożał aż o 230 zł i 40 gr
- Powodem zawirowań na rynku paliw są przede wszystkim sankcje nałożone przez USA na Rosję. Kierowcom aut z silnikiem diesla nie sprzyja też start sezonu grzewczego
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Ostatnie dni października i pierwsze dni listopada to dla wielu Polaków czas wyjazdów związanych z obchodami Wszystkich Świętych, a co za tym idzie — tankowania. Eksperci rynkowi zalecają jak najszybsze uzupełnienie zbiorników, bo w najbliższych dniach ceny paliw zanotują gwałtowny wzrost. To może być ostatni moment na tańsze tankowanie przed masowymi wyjazdami na cmentarze.
Poznaj kontekst z AI
Co się dzieje z cenami paliw w Polsce?
Po okresie stabilnych cen na stacjach paliw znów zaczyna robić się gorąco. Ostatni tydzień przyniósł spokojną sytuację na rynku hurtowym, jednak w piątek nastąpił gwałtowny zwrot — donosi branżowy serwis e-petrol.pl. W reakcji na wzrost cen ropy na giełdach, krajowe rafinerie podniosły ceny paliw. Szczególnie dotkliwie odczuł to olej napędowy (ON), który od soboty 18 października podrożał o 230 zł i 40 gr na metrze sześciennym i w sobotę 25 października kosztował 4735 zł i 20 gr.
Sytuacja wygląda dużo lepiej w przypadku benzyny 95-oktanowej (Pb95), która w tym samym okresie zdrożała tylko o 10 zł i 40 gr. Obecnie metr sześcienny tego paliwa kosztuje w polskich rafineriach 4507 zł i 20 gr (dane z soboty 25 października). Tendencja jest jednak wzrostowa i eksperci nie mają wątpliwości, że przez to w najbliższych dniach czekają nas korekty w górę na stacjach paliw.
Przeczytaj też: Ten prosty trik ułatwia tankowanie. Sprawdź, co skrywa klapka wlewu paliwa
Ile będzie kosztować paliwo na Wszystkich Świętych?
Zarówno analitycy e-petrol.pl, jak i firmy Reflex, nie mają dobrych wieści dla kierowców. W rozpoczynającym się tygodniu zapłacimy więcej i za benzynę (każdego rodzaju), i za olej napędowy. Przewidywane średnie cen paliw w detalu w okresie od 27 października do 2 listopada to:
- 5,88 zł za litr Pb95 (o 4 gr więcej niż przed tygodniem),
- 5,98 zł za litr ON (o 6 gr więcej niż przed tygodniem),
- 6,63 zł za litr Pb98 (o 4 gr więcej niż przed tygodniem).
Analitycy firmy Reflex zakładają, że zawirowania cenowe na stacjach paliw ominą jedynie właścicieli samochodów z instalacją gazową. Zdaniem ekspertów e-petrol.pl w tym tygodniu ceny autogazu będą kształtować się na poziomie 2,56-2,63 zł za litr.
Sprawdź: Która godzina i jaki dzień tygodnia są najlepsze na tankowanie? [ANALIZA]
Dlaczego paliwa w Polsce drożeją?
Eksperci wskazują, że głównym powodem podwyżek w rafineriach jest gwałtowny wzrost cen ropy na światowych rynkach wywołany nowymi sankcjami nałożonymi przez USA na Rosję. Jeszcze w poniedziałek baryłka ropy Brent kosztowała 60,07 dol., a w piątek jej cena przekroczyła już 66 dolarów.
To reakcja na decyzję Donalda Trumpa, który w czwartek ogłosił wprowadzenie nowych restrykcji wobec rosyjskich gigantów naftowych — Rosnieftu i Łukoilu. Podobne obostrzenia przyjęła już tydzień wcześniej Wielka Brytania, ale to dopiero decyzja Waszyngtonu wywołała panikę na rynkach naftowych. Dodatkowym motorem podwyżek były obawy, że kluczowi odbiorcy rosyjskiej ropy, czyli Chiny i Indie, ograniczą zakup surowca.
Na rynku paliw trwa nerwowe wyczekiwanie. Rosnące ceny ropy i zaostrzenie sankcji wobec Rosji mogą wkrótce przełożyć się na jeszcze wyższe ceny na polskich stacjach paliw. Jeśli planujesz dłuższą podróż, lepiej zatankuj już teraz — to może być ostatnia okazja na tańsze paliwo przed zbliżającą się falą podwyżek. Użytkownicy aut z silnikami diesla są szczególnie narażeni na wyższe ceny, bo w związku ze zwiększonym popytem w sezonie grzewczym olej napędowy tradycyjnie drożeje w tym okresie.