- W Polsce za 5 zł trudno nawet kupić kanapkę, a w Libii uzupełnisz za tyle cały, 50-litrowy zbiornik paliwa (!)
- Dzięki państwowym dopłatom wprowadzonym jeszcze przez Muammara Kaddafiego Libia posiada najtańsze paliwo na świecie
- Pomimo dużych zasobów ropy naftowej, Libia importuje niemal całe paliwo. Także z Rosji, co budzi kontrowersje
- Polityka taniego paliwa obciąża finanse publiczne Libii. Na dofinansowanie paliwa rocznie przeznaczane są miliardy
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Według prognoz e-petrol.pl polscy kierowcy w ostatnim tygodniu października będą tankować samochody benzyną kosztującą średnio 5,78-5,89 zł. Wlanie 50 l do baku będzie więc kosztowało od 289 zł do 294 zł i 50 gr. W Libii tymczasem koszt zatankowania samochodu zmieści się w prognozowanej różnicy cen paliw Polsce. Tak, za 5 zł (słownie: pięć złotych) napełnisz cały zbiornik! Jak informuje Polska Agencja Prasowa (PAP), Libia oferuje dziś najtańsze paliwo na świecie.
Poznaj kontekst z AI
Gdzie można najtaniej zatankować samochód?
Z ceną wynoszącą w październiku 2025 r. średnio 0,15 dinara za litr Libia jest prawdziwym eldorado dla kierowców. Ta kwota odpowiada zaledwie 0,028 dol., a to szokująco mało, bo według danych przytoczonych przez PAP średnia cena litra benzyny na świecie wynosi teraz około 1,29 dol. (w przeliczeniu to około 4 zł i 70 gr).
Przeczytaj też: W tych godzinach i dniach tygodnia zatankujesz najtaniej [ANALIZA]
Jak to możliwe, że jakiejkolwiek firmie na świecie opłaca się sprzedawanie benzyny za bezcen? Cóż, to niemożliwe i w Libii nie jest inaczej. Tamtejszy państwowy koncern naftowy sprzedaje paliwo tak tanio dzięki potężnemu programowi dopłat, którego głównym zadaniem jest minimalizowanie ponoszonych przez obywateli kosztów transportu i energii.
Dlaczego paliwo w Libii jest aż tak tanie?
Libia to kraj, który posiada największe zasoby ropy naftowej w Afryce. Chociaż "stan magazynowy" jest szacowany na 48 mld baryłek, to nie to bogactwo przyczyniło się do takich cen na pylonach libijskich stacji paliw. W rzeczywistości to zasługa Muammara Kaddafiego, najdłużej rządzącego afrykańskiego dyktatora. W latach 70., czyli tuż po przeprowadzeniu zamachu stanu, którym obalił monarchię, zapoczątkował program dotacji mających na celu wsparcie społeczeństwa poprzez obniżenie kosztów transportu i energii.
Kaddafi zginął 14 lat temu podczas wojny domowej. Ustanowione przez niego dopłaty rządowej trwają jednak po dziś dzień i... kosztują Libię krocie.
W 2022 r. kosztował on [program dopłat — red.] Libię 12,8 mld dol., czyli niemal połowę jej budżetu. Dotacje ograniczają inwestycje w innych dziedzinach gospodarki, utrudniając długoterminowy wzrost i mocno nadwerężając finanse publiczne
— czytamy w serwisie PAP-u.
Skąd Libia importuje tanie paliwo?
Paradoksalnie pomimo tak wielkich zasobów ropy naftowej Libia nie ma zdolności rafineryjnych i niemal całą potrzebną benzynę musi importować. Oficjalnie w paliwo zaopatruje się w Grecji i na Cyprze, ale śledztwo amerykańskiej agencji Bloomberg News ujawniło, że jest też jednym z trzech największych nabywców produktów ropopochodnych dostarczanych przez Rosję.
Amerykanie oszacowali w raporcie, że rosyjskie paliwo przemycane do Libii jest warte co najmniej 5 mld dol. rocznie. Platforma S&P Global Commodity Insights donosi z kolei, że nielegalny import nasilił się od lutego 2023 r., czyli momentu nałożenia przez Unię Europejską embarga na rosyjskie produkty naftowe.
Kierowcy nie wiedzą, czy do ich baków trafia akurat legalnie, czy nielegalnie importowane paliwo. Przy takich cenach zapewne nie zastanawiają się nad tym zbyt często. Polityka rozdawnictwa benzyny z pewnością nie służy Libii, która zmaga się z trudnościami gospodarczymi i politycznymi. Odebranie społeczeństwu tak gigantycznych wydaje się jednak niemożliwe, co sprawia, że Libia ma szansę jeszcze na długo pozostać wyjątkowym krajem na motoryzacyjnej mapie świata.
