- Po blisko 25 latach Honda wprowadza nową generację modelu Prelude
- Sportowo wyglądające coupe wyposażono w hybrydowy układ napędowy (184 KM i 315 Nm), który znamy z innych modeli tej marki
- Nowością jest tryb "S+Shift", który imituje ręczną zmianę wirtualnych biegów
- Cena nowej Hondy Prelude zaczyna się od 214 tys. 500 zł — coupe jest więc o blisko 72 tys. droższe od Civika
- Wyjazd na prezentację był w pełni opłacony przez producenta, ale nie miał on wglądu w publikowany tekst
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Dziś samochody popularnych marek z nadwoziami typu coupe to wymarły gatunek. Honda wbrew rynkowym trendom wraca do tego segmentu. To dobra wiadomość dla fanów tej japońskiej marki, którzy mogli już sądzić, że nie doczekają się Hondy wywołującej emocje po tym, jak Civic Type R zniknie z oferty w 2026 r.
Poznaj kontekst z AI
Jak wygląda nowa Honda Prelude?
Na żywo szósta generacja Prelude ładnie się prezentuje, nie jest przekombinowana. Ma sportową sylwetkę (niską i szeroką) z mocno opadającą linią dachu o podwójnym wybrzuszeniu. Nie brakuje fajnych detali, np. wysuwanych klamek drzwi, niebieskich zacisków hamulcowych z napisami "Prelude" i "Brembo" oraz listwy świetlnej biegnącej przez całą szerokość tyłu. Dość skromna jest paleta kolorów lakieru: biały, czarny, grafitowy i niebieski (polecam dwa ostatnie). Auto nie ma także widocznego zakończenia wydechu, ale powoli staje się to standardem.
Jaki silnik ma nowa Honda Prelude?
Spokojnie, Honda Prelude nie jest elektrykiem. To pełna hybryda (HEV). Układ może pracować w jednym z trzech trybów: elektrycznym (energią z akumulatora), hybrydowym (generator zasilany przez silnik spalinowy napędza silnik elektryczny) lub spalinowym (dwulitrowy benzyniak jest bezpośrednio połączony z kołami za pomocą sprzęgła blokującego). Komputer automatycznie wybiera ten, który w danej sytuacji jest najlepszy. Taki sam napęd mają również Civic, ZR-V i CR-V.
Jakie jest wnętrze nowej Hondy Prelude?
Zanim ruszymy, rzut oka do wnętrza. Deska rozdzielcza jest niemal identyczna jak we wspominanym Civiku. Ma poziomy układ i dwa ekrany — 9-calowy, dotykowy do obsługi multimediów i niewiele ponad 10-calowy zestaw wskaźników. Jednocześnie jest sporo fizycznych przycisków do obsługi klimatyzacji i kilku często używanych funkcji.
Inny jest panel środkowy, który przypomina ten z CR-V. Znajdują się na nim przyciski do obsługi skrzyni biegów, przełącznik trybu jazdy oraz przycisk "S+", o którym nieco dalej. Wszystkie najważniejsze funkcje układu napędowego są w bezpośrednim zasięgu kierowcy. Do pełni szczęścia przydałby się jeszcze wyświetlacz Head-Up na przedniej szybie.
Czarne wnętrze (może być jeszcze biało-czarne) również ozdobiono niebieskimi akcentami, w tym ładnym, wyszytym napisem "Prelude" od strony pasażera. Honda nie oszczędzała na materiałach wykończeniowych, a samo wykonanie kabiny jest solidne.
Przesiadka do Hondy Prelude z różnych SUV-ów i crossoverów to miłe urozmaicenie. W coupe naprawdę możesz przyjąć niską pozycję za kierownicą. Co interesujące, lewy fotel różni się od prawego. Ten kierowcy zapewnia lepsze podparcie ciała podczas jazdy po zakrętach i ma regulację wysokości. Honda twierdzi, że w przypadku pasażera postawiła na większy komfort użytkowania. Osobiście, jako pasażer, wolałbym taki sam fotel, jaki ma kierowca.
Kolejna różnica to tapicerka. Z przodu jest pełna skóra, a z tyłu tkanina. W drugim rzędzie nie ma ani jednego portu USB-C czy uchwytu na kubek. W sumie to bez znaczenia, ponieważ raczej nikt nie będzie tam siedział. Może małe dziecko w foteliku lub pies. Nie chodzi o małą ilość miejsca na nogi, tylko na głowę.
Tylna klapa otwiera się do góry jak w hatchbacku, więc dostęp do bagażnika jest wygodny. Jego standardowa pojemność wynosi tylko 264 litry, ale po złożeniu oparć wzrasta do 760 litrów (mierzona do dachu). Teoretycznie Honda Prelude jest czteromiejscowa, jednak w rzeczywistości okazuje się dwumiejscowa z dużą przestrzenią załadunkową.
Jak jeździ nowa Honda Prelude?
Nie wspomniałem jeszcze o mocy, która systemowo wynosi 184 KM. To niespecjalnie dużo nawet w porównaniu z poprzednimi generacjami tego modelu i dokładnie tyle samo co w, a jakże, Civiku. Ważniejszy jest moment obrotowy, który jest spory — 315 Nm. Taka wartość stanowi już pewne wyzwanie w samochodzie przednionapędowym, więc zawieszenie Prelude bazuje na rozwiązaniach ze sportowego Civika Type R (329 KM i 420 Nm), żeby samochód nie był zbyt podsterowny i nie miał problemów z przyczepnością.
Przyspieszenie 0-100 km na godz. nie wbija w fotel, ponieważ trwa ponad 8 sekund, jednak auto całkiem żywiołowo startuje i reaguje na dodawanie gazu. Oczywiście do wyboru masz kilka trybów jazdy: GT (w Prelude oznacza Normal), Comfort, Sport i Individual. Wpływają one na wiele podzespołów samochodu, m.in. na siłę wspomagania układu kierowniczego, pracę adaptacyjnych amortyzatorów i dźwięk silnika.
Inżynierowie Hondy udoskonalili system stabilizacji toru jazdy i popracowali nad sztywnością nadwozia. Prelude ma także nisko położony środek ciężkości i stosunkowo krótki rozstaw osi, więc okazuje się zwinnym samochodem. Pokonywanie zakrętów jest przyjemne również dzięki precyzyjnemu układowi kierowniczemu.
Zużycie paliwa, jak to w przypadku pełnej hybrydy, może być bardzo niskie lub niskie. Podczas spokojnej jazdy po lokalnych drogach komputer pokładowy wskazywał 4-4,5 l/100 km. Dynamiczna wspinaczka po górskiej drodze zakończyła się wynikiem 7,5 litra. Bardzo oszczędnie.
Co daje tryb S+Shift w Hondzie Prelude?
Prelude to pierwsza Honda, w której zastosowano funkcję "S+Shift". Ma za zadanie wydobycie emocji z komfortowej, spokojnej hybrydy. Po wciśnięciu dużego przycisku z tym symbolem w miejscu wskaźnika mocy pojawia się widok obrotomierza z wyraźnym wskazaniem aktualnego biegu — jest ich osiem. Oczywiście to biegi wirtualne, ponieważ skrzynia jest jednostopniowa. Co ważne, nie ma tutaj charakterystycznego "wycia", a system z dobrym skutkiem symuluje tradycyjną, szybką zmianę przełożeń. Imituje redukcję i "wkręcanie" silnika na wyższe obroty, a także charakterystyczne szarpnięcia. Kierowca ma także łopatki przy kierownicy do manualnej zmiany biegów (standardowo służą do ustawiania poziomu rekuperacji).
Opracowana funkcja rzeczywiście wzmacnia doznania, jednak chciałoby się jeszcze więcej. To i tak symulowane biegi, więc mógłby im towarzyszyć również symulowany dźwięk z układu wydechowego. W najostrzejszym trybie jazdy jest zbyt spokojnie.
Nowa Honda Prelude — opinia
Prelude to komfortowy samochód typu GT, nie ostry sportowiec na tor wyścigowy. Długa podróż we dwójkę będzie przyjemna, codzienna jazda po mieście — oszczędna, a szybka partia zakrętów sprawi frajdę kierowcy lubiącemu prowadzić.
Ile kosztuje w Polsce nowa Honda Prelude?
Honda Prelude jest już w sprzedaży w Japonii, a u nas pojawi się na początku 2026 r. Cena wyjściowa wyniesie 214 tys. 500 złotych. Civic z tym samym napędem kosztuje od 142 tys. 700 złotych. Czy warto aż tyle dopłacić? To już kwestia bardzo indywidualna. Jeśli masz słabość do nadwozia coupe i wyżej od osiągów cenisz przyjemność z prowadzenia, to tak.
Nowa Honda Prelude e:HEV — dane techniczne
| Silniki | benz. 2.0 R4 + dwa elektryczne |
| Moc systemowa ukł. hybrydowego | 184 KM |
| Maks. moment obrotowy | 315 Nm |
| Napęd/skrzynia biegów | na przednie koła / automatyczna |
| Prędkość maksymalna | 188 km/h |
| Przyspieszenie 0-100 km/h | 8,2 s |
| Średnie spalanie (WLTP) | 5,2 l/100 km |
| Długość/szerokość/wysokość/rozstaw osi | 4532/1880/1349/2604 mm |
| Masa własna/ładowność | 1480 kg/370 kg |
| Pojemnośc bagażnika | 264-760 l |
| Rozmiar opon (przód/tył) | 235/40 R19 |
| Cena | od 214 500 zł |
Galeria zdjęć
1/22 
2/22 
3/22 
4/22 
5/22 
6/22 
7/22 
8/22 
9/22 
10/22 
11/22 
12/22 
13/22 
14/22 
15/22 
16/22 
17/22 
18/22 
19/22 
20/22 
21/22 
22/22 
