- Zakaz wyprzedzania przez ciężarówki obowiązuje na autostradach i drogach szybkiego ruchu
- Okazuje się jednak, że jest on powszechnie ignorowany
- Skala tego zjawiska okazuje się jednak szokująca także dla policjantów
- Mandaty za to wykroczenie należą do jednych z najwyższych w całym taryfikatorze
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Policjanci Żyrardowa wspólnie z policjantami z Radomia ustawili się przy autostradzie A2. Postanowili sprawdzić, czy kierowcy ciężarówek przestrzegają zakazu wyprzedzania. W tym celu wypuścili drona, który latał i pozwalał objąć wzrokiem większy kawałek drogi, sprawcy wykroczenia byli zatrzymywani w dogodnym miejscu nieco dalej. Okazało się, że w ciągu 3 godzin na stosunkowo krótkim kawałku autostrady udało się zatrzymać i ukarać 20 kierowców, którzy wyprzedzali pomimo zakazu.
Poznaj kontekst z AI
Na czym polega zakaz wyprzedzania na autostradzie?
W największym skrócie: kierowców ciężarówek o dmc (dopuszczalnej masie całkowitej) powyżej 3,5 t obowiązuje zakaz wyprzedzania na autostradach i drogach ekspresowych, chyba że na drodze są więcej niż dwa pasy ruchu w jednym kierunku
Kierującemu pojazdem kategorii N2 lub N3, o których mowa odpowiednio w art. 4 ust. 1 lit. b rozporządzenia 2018/858 albo w załączniku nr 2 do ustawy, zabrania się wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku ruchu, chyba że pojazd ten porusza się z prędkością znacznie mniejszą od dopuszczalnej dla pojazdów kategorii N2 lub N3 obowiązującej na danej drodze.
Dla jasności:
- pojazd N2 to samochód ciężarowy o dmc większym niż 3,5 t i nie większym niż 12 t
- pojazd N3 to samochód ciężarowy o dmc powyżej 12 t
- Przepis precyzyjnie nie wyjaśnia, co to znaczy "prędkość znacznie mniejsza od dopuszczalnej". To jednocześnie jest skuteczną linią obrony dla niektórych kierowców
Mimo iż kierowcy ciężarówek na ogół są czujni, tym razem mandaty sypały się aż miło. A wyprzedzanie wbrew zakazowi to nie jest tanie wykroczenie.
Mandaty dla kierowców ciężarówek za wyprzedzanie na autostradzie są bezlitosne
W ciągu zaledwie trzech godzin policjanci nałożyli na kierowców 17 mandatów na łączną sumę 24 tys. 500 zł, w dwóch przypadków kierowcy zostali pouczeni. W jednym przypadku sprawa trafi do sądu.
Skąd tak wysoka kwota? Otóż kierowca przyłapany na wyprzedzaniu na autostradzie za pierwszym razem dostaje mandat 1000 zł. Za drugim razem kwota się podwaja. Przy okazji zatrzymania do kontroli policjanci przyglądają się też samochodom i – gdy się należy – do rachunku dopisują np. mandat za różne usterki czy braki.
Dodatkową karą za wyprzedzanie, oprócz mandatu, są punkty karne. W przypadku kierowców ciężarówek, którzy wyprzedzają na autostradzie albo na drodze szybkiego ruchu, dodatkowa kara to aż 8 punktów karnych.
Tym razem podczas policyjnej akcji jeden z zatrzymanych kierowców stracił prawo jazdy – przekroczył limit punktów karnych.
Naruszenie przez kierującego pojazdem kategorii N2 lub N3* zakazu wyprzedzania pojazdu samochodowego na autostradzie i drodze ekspresowej o wyłącznie dwóch pasach ruchu przeznaczonych dla danego kierunku jazdy – mandat 1000/2000 zł + 8 punktów karnych
Policjanci nie mają wątpliwości: kierowcy lekceważą zakaz wyprzedzania. I jednocześnie ostrzegają: kontroli dronowych będzie więcej. W komunikacie czytamy:
Niestosowanie się do tego zakazu to nie tylko wykroczenie, ale świadome narażanie innych na niebezpieczeństwo. (...)
Policja zapowiada dalsze kontrole z wykorzystaniem dronów. To nie tylko narzędzie do wykrywania wykroczeń, ale przede wszystkim środek prewencyjny, który ma na celu poprawę bezpieczeństwa na drogach. Każdy kierowca powinien mieć świadomość, że nieprzestrzeganie przepisów może zostać szybko wykryte i ukarane.