- W wielu krajach wyprzedzanie na autostradzie z prawej strony jest uznawane za jedno z najgroźniejszych wykroczeń drogowych
- W Polsce do wyprzedzania na autostradzie stosuje się przepisy mówiące o wyprzedzaniu na jezdniach jednokierunkowych z wyznaczonymi pasami ruchu
- Podczas manewru wyprzedzania na autostradzie w Polsce kierowca zwolniony jest z jednego ważnego obowiązku
Skąd w ogóle pomysł, by na autostradzie wyprzedzać prawym pasem? Zazwyczaj stąd, że lewy pas blokowany jest przez kierowcę, który dawno już powinien wrócić na prawy pas, ale z jakichś względów tego nie robi: zamyślił się, prawie śpi, nie widzi, że ktoś jedzie za nim. W takiej sytuacji wyprzedzanie z prawej jest dość ryzykowne: jest duże prawdopodobieństwo, że kierowca z lewego pasa, do tej pory „nieobecny”, widząc lub słysząc nas z prawej strony przestraszy się i wykona nieprzewidywalny manewr. To grozi poważnym wypadkiem.
Przeczytaj także: Pan Adam jechał 120 km/h drogą ekspresową. Dostał 800 zł i 9 pkt mandatu. "Panie władzo, myślałem, że to pomyłka"
W Niemczech wyprzedzanie z prawej strony grozi mandatem
W Niemczech wyprzedzanie na autostradzie z prawej strony jest dozwolone zasadniczo jedynie w dwóch przypadkach:
- po pierwsze, gdy natężenie ruchu jest tak duże, że na obu pasach utworzył się korek; jeśli w takiej sytuacji prawy pas jedzie szybciej niż lewy, to w porządku
- po drugie, wyprzedzanie z prawej strony jest dopuszczalne, jeśli lewy pas stoi albo porusza się powoli – nie szybciej niż 60 km na godz. Maksymalna dopuszczalna różnica prędkości w takim przypadku wynosi 20 km na godz., a zatem z całą pewnością popełniamy wykroczenie, jeśli wyprzedzamy z prawej strony, jadąc szybciej niż 80 km na godz.
W każdym innym przypadku za wyprzedzanie prawym pasem na autostradzie w Niemczech można dostać mandat.
A w Polsce wyprzedzanie prawym pasem na autostradzie jest dozwolone
Polskie prawo drogowe każe wyprzedzać z lewej strony, ale przewiduje ono kilka wyjątków. Jeden z tych wyjątków brzmi:
Dopuszcza się wyprzedzanie z prawej strony na odcinku drogi z wyznaczonymi pasami ruchu na jezdni jednokierunkowej;
Ten przepis dotyczy także autostrady, ponieważ autostrada jest drogą składającą się z odseparowanych od siebie jezdni jednokierunkowych, na których wyznaczone są pasy ruchu.
Wynika to nawet z ustawy o drogach publicznych, która mówi, że, autostrada to droga:
- której jezdnie główne są przeznaczone wyłącznie do ruchu pojazdów samochodowych,
- posiadająca, z wyjątkiem uzasadnionych przypadków, oddzielne jezdnie dla obu kierunków ruchu oddzielone od siebie środkowym pasem dzielącym nieprzeznaczonym do ruchu lub oddzielone wyjątkowo – w inny sposób,
- łącząca lub krzyżująca się na różnych poziomach z innymi drogami transportu lądowego i wodnego,
- oznaczona odpowiednimi znakami drogowymi;
Jeden ważny przepis nie obowiązuje podczas wyprzedzania na autostradzie
Stosunkowo młodym przepisem w polskim Kodeksie drogowym jest ten, który nakazuje na autostradzie zachowywać minimalny odstęp od poprzedzającego pojazdu uzależniony od prędkości. Najprościej rzecz ujmując, jest to ty zapożyczona z niemieckich przepisów zasada „odstęp=pół licznika”: Jeśli jedziemy z prędkością 100 km na godz., powinniśmy zachować odstęp od poprzedzającego pojazdu co najmniej 50 m. Jeśli jedziemy 140 km na godz., minimalny odstęp wynosi 70 m. Ta zasada jednak nie obowiązuje podczas wyprzedzania, co oznacza, że gdy mamy zamiar wyprzedzić jakiś pojazd, możemy się do niego zbliżyć, zanim wjedziemy na lewy pas.
Kierujący pojazdem podczas przejazdu autostradą i drogą ekspresową jest obowiązany zachować minimalny odstęp między pojazdem, którym kieruje, a pojazdem jadącym przed nim na tym samym pasie ruchu. Odstęp ten wyrażony w metrach określa się jako nie mniejszy niż połowa liczby określającej prędkość pojazdu, którym porusza się kierujący, wyrażonej w kilometrach na godzinę. Przepisu tego nie stosuje się podczas manewru wyprzedzania.
Ważne: niezwłocznie po zakończeniu manewru wyprzedzania powinniśmy wrócić na prawy pas. Z tego obowiązku jesteśmy zwolnieni tylko w sytuacji, gdy lewym pasem porusza się sznur pojazdów jadących wolniej i co chwila kogoś wyprzedzamy.