Podczas tegorocznego 77. Międzynarodowego Salonu Samochodowego w Genewie swoją wielką premierę będzie miał niezwykły pojazd. Nazywa się Carver One. Stanowi połączenie samochodu i motocykla. Po latach prac projektowych trafi ostatecznie do produkcji seryjnej.
Carver ma 3,4 metry długości całkowitej, wysokość 1,4 metra, podobnie jak i szerokość. Po wychyleniu jego szerokość wzrasta o 20 cm. Jeżeli jednak komuś się wydaje, że Carver jest zbyt mały, to mamy dla niego dobrą wiadomość. Producent gwarantuje, że bez najmniejszych problemów może nim podróżować człowiek o wzroście do 205 cm.
Stałe tylne zawieszenie i pochylająca się kabina oraz przednie koło - to może tylko cieszyć każdego, kto lubi podwyższać swój poziom adrenaliny. Dal takich użytkowników Carver One jest właśnie przeznacony. W przypadku tego trójkołowca nie ma znaczenie prędkość, ale przede wszystkim radość z jazdy. Jazda na zakrętach zarezerwowana jest dla prawdziwych kierowców, którzy chcą i lubią sobie trochę poużywać. Przechylanie się z jednej strony na drugą (wychylenie o 90°) trwa tylko jedną sekundę. To łatwe kierowanie czyni z Carvera One bardzo zabawny pojazd. Jego twórcy starali się o uzyskanie jak największego kompromisu pomiedzy zwykłym motocyklem a samochodem.
Pojazd ten napędza mały, ale w stosunku do jego masy 643 kg, wystarczający, czterocylindrowy silnik o pojemności skokowej 659 cm3, ktory wspomagany będzie turbosprężarką. Jego moc, to 50 kW przy 6000 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym równych 100 Nm przy 3200 obr./min. Do 100 km/h ten mały silnik Carvera potrzebuje tylko 8,2 sekundy i rozpędzi do maksymalnej prędkości 185 km/h. To wszystko można osiągnąć przy średnim zużyciu 6 l/100 km. Przeniesieniemocy na nawierzchnię drogi odbywa się za pośrednictwem tylnej osi z kołami ubranymi w opony o wymiarach 195/45 R15. Przednie koło, typowo motocyklowe, ma średnicę 17" i rozmiar opony 140/70. Do wszystkich kół zaprojektowane hamulce tarczowe.
Ze względu na kompaktowe rozmiary pojazdu, można nim z powodzeniem podróżować zatłoczonym ulicami maist, ale także korzystać do woli z przyjemności pochylania się na zakrętach, poza miastem.
Najciekawsza jest chyba ostatnia informacja. Carver One został dopuszczony już do ruchu we wszystkich krajach europejskich, a jego prowadzenie nie wymaga zakładania kasku.