- Drożeją paliwa na stacjach, na najdroższym Mazowszu w przypadku diesla zbliżając się do 7 zł za litr
- To nie koniec podwyżek, bo dzień po dniu drożeją paliwa w hurcie
- Na tle innych europejskich krajów Polska jest dość tania, jeśli chodzi o tankowanie, ale różnice w cenach pomiędzy np. Polską a innymi krajami nie są już takie jak np. w pierwszej połowie października 2023 r.
Paliwo na stacjach jest najdroższe od dwóch miesięcy, zbliżając się gdzieniegdzie w przypadku oleju napędowego do psychologicznej bariery 7 zł za litr. Faktem jest jednak, że ceny na polskich stacjach nie w całym kraju są takie same, jak podają analitycy e-Petrol i BM Reflex do 7 zł za litr ON jeszcze trochę brakuje. Jak podaje e-Petrol, najniższe ceny występują w Wielkopolsce i w woj. łódzkim, natomiast najwięcej kosztują paliwa na Podlasiu, Mazowszu i Dolnym Śląsku.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo
Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideoNiezależnie jednak od regionu coraz bardziej widać, że ceny rosną. Dzieje się tak za sprawą drożejącej ropy naftowej. Zaplanowane cięcia w wydobyciu surowca, wojna w Strefie Gazy i wynikające z tego problemy logistyczne robią swoje.
Paliwa są drogie w całej Europie
W sąsiednich państwach wcale nie jest lepiej. Na tańszą benzynę (w przeliczeniu zaledwie o kilka groszy) można liczyć na Litwie i w Czechach, na Słowacji benzyna jest droższa o średnio ok. 45 groszy na litrze, a w Niemczech dużo droższa. Olej napędowy jest w Czechach o włos tańszy, a w innych krajach naszego regionu droższy. Aby zatankować taniej, trzeba jechać aż do Rumunii lub do Słowenii, a najlepiej aż do Bułgarii. W Polsce na tle innych krajów UE nie jest więc drogo, ale skończył się czas, gdy na stacjach ulokowanych na południowym pograniczu naszego kraju ustawiały się kolejki obcokrajowców chcących zatankować w supercenie.
Według danych POPiHN (Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego) na koniec stycznia tańsza benzyna dostępna była w (kolejność od krajów najtańszych):
- Bułgaria;
- Cypr;
- Malta;
- Rumunia;
- Słowenia;
- Litwa;
- Chorwacja.
Z kolei kraje tańsze od Polski, jeśli chodzi o ceny ON (kolejność od najtańszych) to:
- Malta;
- Bułgaria;
- Słowenia;
- Cypr;
- Rumunia;
- Czechy;
- Hiszpania.
Ciekawostka: o tanim paliwie zapewne nie pamiętają już Węgrzy. Obecnie ich kraj pod względem cen oleju napędowego na stacjach plasuje się dokładnie pośrodku europejskiej stawki, choć pensje są tam na tle Europy Zachodniej skromne.
Ceny paliw jeszcze wzrosną. Dużo?
Prognozy mówią o dalszych wzrostach cen paliw. Nie może być inaczej, w końcu w ostatnich dniach dzień po dniu hurtowe ceny paliw rosły, przełoży się to na ceny na stacjach z pewnym opóźnieniem. Nie ma jednak mowy o skokowych zmianach, które uzasadniałyby tankowanie na zapas – wiele zaoszczędzić w ten sposób się nie da. Na pocieszenie analitycy BM Reflex kilka dni temu przypomnieli to, o czym większość polskich kierowców już nie pamięta: "Koszty tankowania, mimo styczniowych podwyżek cen na stacjach, pozostają niższe niż przed rokiem. Za benzyny 95 i 98 płacimy odpowiednio 28 i 42 gr/l mniej, za diesla 89 gr/l i autogaz 32 gr/l mniej niż rok temu".