Korekta w dół powoli, ale systematycznie, dociera na stacje benzynowe. Wiąże się ona w dużej mierze z reakcją międzynarodowego rynku ropy na doniesienia z Libii o zwiększeniu przez ten kraj eksportu surowcowego, co byłoby czynnikiem korzystnym dla poprawy podaży na rynku europejskim. Dopóki nie zadziała podwyżkowo choćby eskalacja walk w Iraku czy większy popyt w Chinach – możemy wskazywać na ewentualną kilkugroszową obniżkę cen detalicznych w Polsce.

Najnowszy monitoring cen paliw detalicznych na stacjach tankowania, zrealizowany przez e-petrol.pl 16 lipca 2014 r., pokazuje dalszy ciąg spadkowy. Skala obniżek w przypadku benzyny i diesla (1 grosz na litrze) jest niewielka, jednak kierowców obawiających się rekordowo wysokich cen podczas tegorocznych wakacji może cieszyć choćby zatrzymanie podwyżek. W przypadku autogazu – zgodnie z wcześniejszymi prognozami e-petrol.pl – obserwujemy dalszy wzrost cen autogazu.

W minionym tygodniu spadła przeciętna ogólnopolska cena benzyny bezołowiowej 95 - teraz zapłacić trzeba 5,46 zł/l, wobec 5,47 zł/l tydzień temu. Litr oleju napędowego przeciętnie wyceniany jest na 5,33 zł/l, co oznacza 1 gr. spadek wobec ceny 5,43 zł/l, jaką zanotowaliśmy we środę 9 lipca 2014 r. Jedynym paliwem, które od trzech tygodni opiera się spadkom, a nawet wyraźnie drożeje, jest autogaz, którego średnia cena ustabilizowała się w tym tygodniu na poziomie 2,50 zł/l, czyli 2 gr powyżej średniej ceny z minionego tygodnia.

Dla kierowców, wyjeżdżających właśnie teraz na wakacje możemy tylko przypomnieć, że w ubiegłym roku cena benzyny i oleju napędowego (oba gatunki paliw kosztowały 5,59 zł/l) była wyższa od obecnych poziomów o ok. odpowiednio 13 i 26 groszy na litrze. Oznacza to tyle, że na tegoroczne zatankowanie samochodu (przeciętny bak 50 l) przed wyjazdem jest tańsze o ok. 6,50-13 zł

Planującym wyjazdy samochodowe po Europie e-petrol.pl rekomenduje zorientowanie się w kosztach paliw w krajach docelowych podróży oraz tranzytowych. Przy odpowiednim planowaniu i zarządzaniu tankowaniem oszczędności mogą być bardziej widoczne i wymierne, bowiem obecnie taniej niż w Polsce – w przypadku benzyny – można bak auta zatankować tylko w Kosowie, Bułgarii, Estonii, i na Łotwie.  Wybierając się na południe Europy, np. do Włoch należy liczyć się z tym, że za pełen bak (50 l) będzie trzeba zapłacić 375 zł.