Ford na konferencji w Holandii, która zakończyła się kilka dni temu ogłosił , że stworzy elektrycznego SUV-a „inspirowanego” stylem Mustanga. Ma to być jeden z 16 nowych modeli tego typu globalnego koncernu. Mówi się, że powstanie do 2020 roku. I nawet jeśli zapowiadany przez Forda zasięg 600 km brzmi dumnie, to trzeba protestować!

Zresztą historia zna już takie przypadki. Pod koniec lat 90. ubiegłego wieku Ford wymyślił sobie, że Mustang będzie przednionapędowy. Wtedy podniosło się larum miłośników modelu i projekt z techniką Mazdy został... Fordem Probe. Tym razem może być jednak trudniej! Sam Ford zdaje sobie chyba nieco sprawę z tego na jakie świętości się porywa i na prezentacji mówi, że nowy elektryczny SUV niekoniecznie musi nazywać się Mustang – rozważa się nazwę e-Mach, oczywiście od jednej ze słynnych wersji Mustanga – Mach 1. A wy co o tym myślicie? My mamy nadzieję, że nowy model nie wyprze z rynku Mustanga coupe.