O końcowy sukces walczą Belg Bruno Thiry i Portugalczyk Miguel Campos.Siódmą rundą mistrzostw Europy o najwyższym współczynniku 20 był Rajd Madery. Impreza miała bardzo silną obsadę. Obok wcześniej wspomnianej dwójki faworytów wystartowali jeszcze: czołowy kierowca wielu fabrycznych teamów z mistrzostw świata Fran?ois Delecour oraz trójka byłych mistrzów starego kontynentu - Renato Travaglia (2002), Henrik Lundgaard (2000) oraz Patrick Snijers (1994).Po pierwszym etapie w zawodach dość nieoczekiwanie prowadził Travaglia. Zaledwie o 5,6 sekundy wyprzedzał Thiryego, a o 10,1 Camposa. Niestety włoski kierowca na początku kolejnego dnia wypadł z trasy i do walki o zwycięstwo przystąpili dwaj kandydaci do tytułu. Początkowo liderował Bruno Thiry, jednak Miguel Campos awansował na pierwszą pozycję po wygraniu czterech odcinków specjalnych pod rząd.Z trzech ostatnich oesów Belg wygrał dwa. Finałowa próba przyniosła sukces Portugalczykowi. To pozwoliło mu utrzymać przewagę. Tym samym Campos zrobił sobie znakomity prezent na trzydzieste urodziny, które obchodził dwa dni przed startem rajdu.Po Rajdzie Madery rywalizacja o mistrzostwo Europy właściwie rozpoczyna się od początku. Obaj kierowcy Bruno Thiry i Miguel Campos mają teraz identyczną liczbę punktów - po 920.Rajd Madery: 1. Miguel Campos/Carlos Magalhaes (Peugeot 206 WRC) 3:00.42,9; 2. Bruno Thiry/Jean-Marc Fortin (Peugeot 206 WRC) +4,8; 3. Fran?ois Delecour/Anne-Chantal Pauwels (Peugeot 206 WRC) +3.58,0.
Decydują sekundy
Wminionymsezonie o tytuł rajdowego mistrza Europy walczyło dwóch polskich kierowców - Janusz Kulig i Leszek Kuzaj. Teraz w tej rywalizacji zabrakło naszych zawodników, ale walka jest nie mniej pasjonująca.
