Potworny ryk silników, błyskawiczny start, niewyobrażalna prędkość – tak będzie wyglądało lotnisko Bemowo w Warszawie w najbliższąsobotę... Wśród najlepszych wystąpi Dunlop VTG No Limit Racing Team, który zapowiada nowy rekord szybkości!
Sponsorowany przez Dunlopa zespół w składzi: Marcin Blauth (Mistrz Polski w klasie Maxi, V-ce Mistrz Polski w klasie Outlaw), Witold Karałow (Mistrz Polski w klasie Turbo) oraz Grzegorz Staszewski (II V-ce Mistrz w klasie Turbo Plus) zapowiada w tym roku zwycięstwa w trzech klasach: Turbo, Turbo Plus i Maxi. Zespół ma również spore szanse na zdobycie Drużynowego Mistrzostwa Polski.
- Dunlop jest nie tylko producentem wysokiej jakości opon, ale od ponad stu lat uczestniczy w najważniejszych wydarzeniach sportów motorowych, w których osiąga wiele sukcesów – powiedział Tomasz Dwojak, Kierownik marki Dunlop w Goodyear Dunlop Tires Polska . Przykładem są świetne wyniki zespołu Dunlop VTG No Limit Racing Team, który odnosi spore sukcesy w Polsce i za granicą. Dzięki oponom Dunlop, w których inżynierowie zastosowali nowoczesne rozwiązania przeniesione z torów wyścigowych, kierowcy mogą w pełni doświadczyć mocy drzemiącej w ich samochodach.
Podczas przerwy zimowej zespół intensywnie pracował nad udoskonaleniem swoich samochodów. Dzięki temu, oprócz zwycięstw w tegorocznej edycji Mistrzostw Polski możemy spodziewać się nowych rekordów szybkości – podobnych do tego sprzed roku, w tym osiągniętego podczas pierwszej rundy Mistrzostw Polski, również na lotnisku Bemowo. Przypomnijmy: niepozorna amerykańska półciężarówka – GMC Typhoon, należąca do Dunlop VTG No Limit Racing Team, na dystansie 402,336 metra osiągnęła absolutnie oszałamiający czas ET 9,36 sekundy, co odbiło się szerokim echem w kraju i za granicą.
- Sezon 2006 zaliczamy do najbardziej udanych w historii zespołu. Jednak team nie spoczął na laurach i intensywnie pracuje modyfikując i ulepszając samochody. Wszystko po to, aby nadchodzący sezon był jeszcze lepszy zarówno pod względem zajmowanych miejsc, jak również osiąganych czasów – powiedział Marcin Blauth, zawodnik Dunlop VTG No Limit Racing Team.
W tegorocznych Mistrzostwach Polski Marcin Blauth będzie jeździł samochodem, którego moc przekracza… 1000 koni mechanicznych, przyspieszenie do setki wynosi dwie sekundy, maksymalna prędkość – ok. 270 km/h, a spalanie, jeśli je przeliczyć na sto kilometrów, sięga 500 litrów. Choć wydaje się to niewiarygodne, takie właśnie osiągi posiada półciężarówka GMC Typhoon. Samochód po zimowej przerwie został wyposażony w nowy silnik i skrzynię biegów.
Witold Karałow, podobnie jak przed rokiem, zasiądzie za kierownicą Hondy Civic TypeS (600 KM) – przyspieszenie do 100 km/h w 4 sekundy. Samochód posiada udoskonalony układ wydechowy i nową skrzynię biegów, dzięki czemu ma spore szanse na przekroczenie „magicznego” progu 10 sek. w klasie Turbo.
Największą niespodziankę zespół przygotował w klasie Maxi. Wysłużonego Mitsubishi Lancer Evo V, którym dotychczas jeździł Grzegorz Staszewski, zastąpi nowy samochód Chevrolet Camaro (ponad 1000 KM!). Samochód wyposażono w silnik pochodzący z GMC Typhoona oraz w dwubiegową skrzynię biegów i nową turbinę. Dzięki temu Camaro będzie mógł jeździć regularnie w granicach 10 s., co będzie rekordem polski w klasie Maxi.
Oprócz występów podczas kolejnych rund Mistrzostw Polski w Warszawie (28 kwietnia), Białej Podlaskiej (27 maja), Kamieniu Śląskim (30 czerwca), Pruszczu Gdańskim (11 sierpnia), Toruniu (1 sierpnia) i ponownie Warszawie (15 września), zespół planuje „podbicie Europy”.
- Chcemy zdobyć czołowe miejsca na imprezach międzynarodowych. Planujemy występy w Bilsport Baltic Cup (4 sierpnia, Szwecja), Nitrolympx (25-27 sierpnia, Niemcy) oraz w Czechach, Finlandii lub Szwajcarii – zapowiedział Witek Karałow.
Podobnie jak przed rokiem, zespół wystąpi również w imprezie King of Europe, która w tym roku odbędzie się w… Polsce, a dokładnie 1 lipca w Kamieniu Śląskim.
Bardzo popularne za granicą, a szczególnie w USA, wyścigi na ćwierć mili w Polsce są stosunkowo nowym sportem samochodowym, przyciągającym coraz większe rzesze kibiców. Wszystko to zaś dzięki legendom zbudowanym wokół nielegalnych wyścigów aut o potwornej wprost mocy, które od lat odbywają się potajemnie nocami na ulicach wielu polskich miast. Zasady tych zawodów są proste: na prostym odcinku drogi stają obok siebie dwa samochody. Ścigają się na odcinku 402,336 metra, czyli dokładnie 1/4 mili. Według tradycji taka właśnie odległość dzieli dwa skrzyżowania w większości amerykańskich miast. W całej zabawie chodzi jedynie o to, aby ten odcinek przejechać możliwie jak najszybciej.
Opony Dunlop, marki należąca do Goodyear Tire & Rubber Company, obecne są w wyścigach motorowych od ponad stulecia i jako jedyne poszczycić się mogą tak wielkim sukcesem w najtrudniejszym z nich – dwudziestoczterogodzinnym Le Mans. Dunlop był w tym czasie partnerem wielu uznanych konstruktorów tworzących historię tego wyścigu, m. in. Firm Bentley, Bugatti, Ferrari, Jaguar, Mazda i Porsche, wygrywając 34 razy w 73-letniej historii Le Mans, najsławniejszym i najbardziej wymagającym wydarzeniu wśród wyścigów samochodowych. Kalendarz imprez rajdów ekstremalnych dziś obejmuje również Le Mans Endurance Series – 1000-kilometrowe wyścigi na tradycyjnych torach, takich jak Monza, Spa, Nürburgring, czy Silverstone.
Dunlop zaangażowany jest również w mistrzostwa GT na całym świecie – nie tylko mistrzostwa FIA GT i All Japa GT, ale także w największe imprezy krajowe w Europie, włączając w to belgijskie mistrzostwa Belcar i – ze szczególnym zaangażowaniem jako wyłączny dostawca ogumienia – wyścigi w Wielkiej Brytanii oraz Hiszpanii.