Ewa Farna rozbiła się swoim samochodem 22 maja ok. 6 rano w okolicy Trzyńca. Badanie alkomatem wykazało, że miała 1 promil alkoholu we krwi - doniosła czeska gazeta Blesk, publikując zdjęcie samochodu po wypadku. Sama wokalistka zaprzecza, winą obarcza swoje zmęczenie. Czytaj więcej w serwisie Muzyka

Nie zamierzamy roztrząsać czy Ewa Farna była pijana, czy nie była. Będzie trochę moralizatorsko, a na końcu przyjrzymy się systemom i rozwiązaniom dzięki którym nasz samochód jest bezpieczniejszy.

W naszym kraju w 2011 roku doszło do ponad 40 tys. wypadków drogowych! W których zginęło ponad 4 tys. osób. Najwięcej wypadków wydarzyło się przy dobrych warunkach. Polscy kierowcy mają skłonność zrzucać winę na stan dróg, ale z drogi należy umiejętnie korzystać. Jest w kiepskim stanie - nie jedziesz jak wariat.

Co z tego, że nasz samochód jest naszpikowany systemami chroniącymi nasze zdrowie, jeżeli nie chcemy z nich korzystać? Kierowcy są skłonni ryzykować na drodze. Jeżdżą nietrzeźwi (7 proc.), bez pasów (8 proc.), bez przeglądów technicznych (16. proc.). To niechlubne wyniki.

Co uratowało Ewę Farnę?

Przyjrzeliśmy się w jakie systemy bezpieczeństwa wyposażony był samochód piosenkarki. Obecnie każdy z producentów aut dba o bezpieczeństwo kierujących i pasażerów. Dzięki badaniom każdego z koncernów w każdym współczesnym samochodzie są pasy bezpieczeństwa, zagłówki i poduszki powietrzne.

Samochód, który prowadziła piosenkarka zdobył pięć gwiazdek w teście zderzeniowym EuroNCAP. Ta organizacja non-profit powstała w 1997 roku i zajmuje się testowaniem nowych aut w zakresie bezpieczeństwa w identycznych warunkach laboratoryjnych. W ten sposób możliwa stała się nie tylko bezstronna ocena bezpieczeństwa konkretnego auta, ale także porównanie wyników z pojazdami różnych marek.

Producenci tak projektują swoje samochody, aby ich konstrukcja zapewniała jak największe bezpieczeństwo. Na zdjęciu widać, że z SUVa piosenkarki niewiele zostało, a jednak samochód uchronił Farnę przed najgorszym. Wynika to ze sposobu zaprojektowania kabiny pasażerskiej. Posiada ona strefy deformacji absorbujące energię z przodu, z tyłu i po bokach karoserii tworząc swoistą "klatkę bezpieczeństwa".

Duży wpływ na bezpieczeństwo mają również liczne systemy wspomagające kierowcę, takie jak ABS, ESP z asystentem hamowania, ASR, EDS.

We wnętrzu samochodu Ewy Farny znalazły się systemy ograniczające skutki przyspieszenia wstecznego, których zadaniem jest aby pasażerowie odczuli tylko minimalne obciążenie pojazdu podczas wypadku. Oczywiście auto było wyposażone w pasy bezpieczeństwa oraz elektroniczne napinacze pasów, które podczas wypadku "przyciągnęły" piosenkarkę do oparcia.

W ochronie kierowcy pomogły przednie oraz boczne poduszki powietrzne, a specjalna konstrukcja siedzeń z zagłówkami zapewne zminimalizowała ryzyko uszkodzenia odcinka szyjnego kręgosłupa.

Dodatkowo system uruchamiania poduszek powietrznych skomunikował się podczas wypadku w innymi układami: włączyły się światła ostrzegawcze, zablokowane drzwi zostały odblokowane, włączyło się oświetlenie wnętrza i wyłączyła pompa paliwa.

Oczywiście żadne systemy nie zastąpią zdrowego rozsądku. Tak wiele zależy od naszej wyobraźni, umiejętności i zwyczajnej ludzkiej inteligencji. Producenci mogą dwoić się i troić wymyślając coraz to doskonalsze systemy, a "zdolni" kierowcy i tak znajdą sposób, aby wylądować na drzewie…