W paragrafie 5 ust. 1 tegoż regulaminu znalazł się następujący zapis: „mycie i naprawa pojazdów samochodowych poza myjniami i warsztatami naprawczymi może odbywać się na terenie nieruchomości nie służących do użytku publicznego, wyłącznie w miejscach wyznaczonych przez właściciela pod warunkiem, że nie występuje groźba zanieczyszczenia wód lub gleby oraz uciążliwości dla sąsiada”.

Prokurator uznał, że to nieprecyzyjne określenie. Argumentował, że Rada Gminy zobowiązana była do wskazania konkretnych miejsc, na obszarze których możliwe jest przeprowadzenie wskazanych czynności. Kontrowersje wzbudziło też ogólne wskazanie „właściciela”, który może wyznaczyć miejsce mycia bądź naprawy samochodu. Nie wynika jasno czy chodzi o właściciela nieruchomości czy pojazdu, więc mogłoby dojść do bezpodstawnej ingerencji właściciela samochodu w prawo do rozporządzania nieruchomością przez osobę trzecią.

Według Rady Gminy wskazanie w uchwale konkretnych miejsc, w których wolno myć i naprawiać pojazdy, jest niedopuszczalne. Oznaczałoby to, że w niewymienionych miejscach obowiązuje zakaz wykonywania tych czynności. Rada twierdziła, że jest upoważniona wyłącznie do wskazania wymogów dopuszczalności mycia i naprawy pojazdów na terenie nieruchomości poza myjniami i warsztatami. Jeśli chodzi o kolejny zarzut, to zdaniem Rady może chodzić jedynie o właściciela nieruchomości, a nie właściciela samochodu lub sąsiedniej nieruchomości, który musi wyrazić zgodę na mycie lub naprawę pojazdu, o ile nie ma zagrożenia zanieczyszczenia środowiska lub uciążliwości dla sąsiadów.

Spór rozstrzygnął sąd. WSA w Gdańsku przyznał rację autorowi skargi, uznając, że przepisy nie są zrozumiałe dla adresatów. „Posłużenie się w cytowanym zapisie ogólnym pojęciem "właściciel", powoduje że nie można jednoznacznie określić, czego właściciel (nieruchomości czy też pojazdu) może wyznaczyć miejsce przeznaczone do mycia samochodu lub jego naprawy. Słusznie też Prokurator wskazuje, że regulamin nie precyzuje w jakich miejscach, poza myjniami i warsztatami, choćby w sposób rodzajowy, może odbywać się mycie i naprawa pojazdów, co ma niewątpliwie wpływ na ustalenie szczegółowych wymagań w zakresie utrzymania czystości i porządku na terenie gminy.” - czytamy w uzasadnieniu wyroku.

Dalej sąd podkreśla, że powinny szczegółowo zostać określone zasady utrzymania czystości i porządku na terenie gminy dotyczące mycia i naprawy pojazdów samochodowych poza myjniami i warsztatami naprawczymi. „W ocenie sądu tymczasem, regulacja § 5 ust. 1 regulaminu nie określa tych zasad kompleksowo, lecz ogólnikowo, akcentując kwestię zanieczyszczenia wód i gleby oraz uciążliwości dla sąsiadów, które niewątpliwie nie wyczerpują tych zasad. W szczególności, regulamin nie określa zasad pozbywania się powstałych w procesie mycia czy naprawy pojazdów nieczystości, tudzież zabezpieczenia terenu, na którym te procesy się odbywają przed tymi nieczystościami.”

Jaki z tego wniosek? Nie wdając się w spory prawne, samochody najlepiej myć i naprawiać w miejscach do tego przeznaczonych, czyli na myjniach i w serwisach. Jeśli zamierzamy te czynności wykonać gdzie indziej, zawsze powinniśmy upewnić się wcześniej, czy nie zanieczyścimy środowiska naturalnego.