Globalny system pozycjonowania, czyli popularny GPS, oparty jest na amerykańskich satelitach. I chociaż eksperci wróżą, że za dwa lata niektóre satelity przestaną działać, a co za tym idzie, skończy się era GPS, jakoś trudno w to uwierzyć. Bo choć są niedokładne i czasami irytujące, to trudno sobie wyobrazić życie bez nich. Poszukaliśmy dostępnych na rynku urządzeń nawigacyjnych, które poza doprowadzeniem do celu mają do zaoferowania coś jeszcze.

Uśmiech, proszę

Podobnie jak prosty kiedyś telefon komórkowy powoli obrastał dodatkowymi funkcjami, a dziś może już służyć za nawigację, urządzenia nawigacyjne też były wzbogacane bardziej bądź mniej przydatnymi opcjami.

Firma Clarion wypuściła na rynek urządzenie o dość tajemniczej nazwie MIND. Więcej się wyjaśni, jeżeli rozwiniemy ten skrót: Mobile Internet & Navigation Device. Urządzenie to jest już właściwie przenośnym terminalem internetowym. Zostało, oczywiście, wyposażone w GPS, WiFi, Bluetooth, 4 GB pamięci wewnętrznej SSD, 512 MB pamięci RAM, dwa porty USB oraz slot na karty micro SD. Ciekawe, że oprogramowanie jest oparte na systemie Linux, który nazywa się Mindux. Komputerowe oprogramowanie daje użytkownikom MIND możliwość korzystania z przeglądarki internetowej opartej na Firefox i przeglądania m.in. Youtube i MySpace.

Oczywiście, urządzenie jest też wyposażone w odtwarzacz plików muzycznych i Bluetooth. Ale myli się ten, kto myśli, że to już wszystko. Jeżeli chcemy, to MIND, za sprawą wbudowanego tunera telewizyjnego, posłuży nam jako telewizor, a także jako cyfrowy aparat. Minusem jest bateria, która maksymalnie działa zaledwie 1,5 godziny, i cena, oscylująca wokół 650 euro.

Kamera

W popularnym markecie możemy już kupić urządzenie do nawigacji, które wyświetli wgrane mapy w formacie dwuwymiarowym bądź trójwymiarowym. Niektóre pokażą nawet graficznie charakterystyczne punkty w danym miejscu. TravelPilot 700 firmy Blaupunkt potrafi więcej. Ma funkcję Bluetooth, odtwarzacz plików muzycznych i przeglądarkę zdjęć. Dzięki odbiornikowi DVB-T mamy do dyspozycji także telewizję, ale, niestety, nie w Polsce. Podobnie funkcja TMC, czyli automatyczne ostrzeganie o korkach, także nie działa w naszym kraju. Całe szczęście, że działają gry i słownik, pomagający tłumaczyć proste wyrażenia.

Pracoholikom TravelPilot może służyć jako namiastka biura: umożliwia odbieranie maili i pracę w tak popularnych programach jak Word, Excel, Powerpoint, a to wszystko przy muzyce z radia, bo Blaupunkt ma także tuner radiowy. Ale najlepsze wciąż przed nami. TP 700 ma wbudowaną kamerę. Możemy nagrywać filmy albo używać jej jako aparatu. Jednak wisienką na torcie jest możliwość oglądania rzeczywistego obrazu drogi, na który nakładane są tylko graficzne komunikaty nawigacyjne. W praktyce sprawdza się doskonale. Kamera jeszcze rozpoznaje znaki. Ciekawe, kiedy będzie parzyć kawę.

Skrzyżowaniom mówimy nie

Firma Harman/Becker wprowadziła ostatnio na rynek nowe urządzenie - z serii Becker Traffic Assist - Z203. Na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym: duży ekran o przekątnej 4,3 cala, Bluetooth i widok 3D. Jeszcze dwa lata temu byłby to powód do dumy, teraz to standard.

Nowością jest program Traffic Patterns pozwalający ominąć newralgiczne skrzyżowania i w zależności od pory dnia i dnia tygodnia wskazujący kierowcy alternatywne trasy dotarcia do celu. To bardzo pomocne rozwiązanie pod jednym warunkiem, że kierowca jest w stanie przewidzieć miejsca o większym nasileniu ruchu. Przy tak wielu remontach w naszych miastach może to być niemożliwe. Nowością w Z203 jest też oprogramowanie Tekst-to-Speech. Pozwala na głosową zapowiedź nazw ulic i podział ekranu 40:60 w trybie 2D lub 3D. Dzięki nim, użytkownik widzi wszystkie potrzebne informacje na jednym ekranie bez potrzeby przełączania i odrywania rąk od kierownicy.

Z myślą o niezdecydowanych kierowcach, stworzono możliwość jednoczesnego wyświetlenia graficznego czterech alternatywnych tras: szybkiej, krótkiej, optymalnej i łatwej. To wszystko za 1300 zł.

Nawigacja Foto: Onet
Nawigacja

Patriotyczna nawigacja

Moov 500 PL to najnowszy produkt nawigacyjny firmy Mio. Jako pierwsze urządzenie tego producenta ma ekran o przekątnej 4,7 cala, ale poza tym trudno w nim szukać jakichś wyjątkowych i wstrząsających nawigacyjnym światkiem nowości. PL w nazwie oznacza, że produkt dedykowany jest tylko na rynek polski. 660 tys. km dróg i 110 tys. km punktów POI robą duże wrażenie.

Podstawowe zalety są jednak inne. Dzięki systemowi SiRFInstantFixII urządzenie przewiduje, gdzie mogą się znajdować satelity, i namierza je w pięć sekund. NavPix prowadzi do celu tylko po zdjęciu. Wystarczy pobrać z bazy NavPix fotografie interesujących miejsc. Następnie, przy użyciu dołączonej do Moov 500PL aplikacji MioMore Desktop, zapisać zdjęcia w urządzeniu, które wyznaczy trasę do miejsca uwiecznionego na fotografii dzięki przypisanym do zdjęcia współrzędnym geograficznym. Czego chcieć więcej?

Także software

Pod pojęciem nawigacja kryją się tak naprawdę dwa elementy - software, czyli oprogramowanie, i hardware, czyli samo urządzenie. Dotychczas skupialiśmy się głównie na urządzeniach i ich funkcjach, ale amerykańska firma Garmin wprowadziła nowość na czas kryzysu - ecoRoute. Oprogramowanie można wgrać także w starsze urządzenia.

To efekt obowiązującej aktualnie wszechobecnej mody na ekologię. Ta aplikacja pozwala wyświetlić koszty paliwa jeszcze przed rozpoczęciem podróży. Dzięki temu, można obliczyć koszty i zdecydować, czy bardziej opłaca się jechać samochodem, czy np. pociągiem. W menu preferencji obok tras standardowych: najszybsza oraz najkrótsza. EcoRoute pozwala wybrać opcję - najmniej paliwa, aby obliczyć trasę, która będzie najbardziej ekonomiczna. Poza tym, aplikacja wyświetla wskazówki dotyczące zasad ekonomicznej jazdy i podaje emisję CO2. Aby dane były bardziej prawdopodobne, w urządzeniu wyposażonym w aplikację ecoRoute zapisuje się specyfikę pojazdu, jego spalanie, emisję CO2 i aktualne ceny paliw.

Nawigacje, podobnie jak wiele innych urządzeń, kupujemy kierując się ceną, wyglądem, a także fachowymi opiniami. Poszukaliśmy trochę i okazało się, że test badający ponad 50 różnych aspektów urządzeń nawigacyjnych dostępnych na rynku przeprowadził magazyn Next.

Zwycięzca uzyskał 78 punktów (na 100 możliwych) i był to produkt Navroad NR460. Dalsze miejsca zajęły - Clarion MAP 780, Cruser Gamma A43, Blow GPS43VBt, ModeCom FreeWay RS, Aristo Voyager M700, Pentagram Nomad, Nokia N500, Becker Z100 i Smart GPS SG630.

O tym, że jest to bardzo wyrównana stawka konkurentów, świadczy fakt, że zwycięzcę od produktu, który zajął dziesiąte miejsce, dzieliły tylko 3 punkty. Jednak wszystkie te produkty łączył jeszcze jeden element. Wszystkie one były wyposażone w oprogramowanie AutoMapy. Świadczy to, że tak naprawdę najważniejszy jest chyba software.

POI

Pod tym skrótem kryją się punkty użyteczności publicznej, czyli wszelkiego rodzaju lokale, apteki, urzędy państwowe, stacje benzynowe, a także fotoradary. Szczególnie tym ostatnim trudno odmówić ich publicznej użyteczności. Firma Harman/Becker wprowadziła aktualizację do oprogramowania urządzeń Becker Traffic Assist Z201, Becker Traffic Assist Z100 Crocodile i Becker Traffic Assist Z98. Aplikacja Becker Special Edition POI Finder obejmuje ponad 700 000 nowych punktów oraz wszystkie znane lokalizacje stałych radarów w Europie.

Na 700 tys. nowych POI składają się nie tylko stacje benzynowe, kempingi, hotele, restauracje, bezpłatne parkingi, ale też warsztaty samochodowe oraz miejsca z dostępem do darmowego Internetu. Co ważne, aplikacja pozwala na aktualizowanie jej przez Internet bez żadnych ograniczeń, nawet codziennie.

W momencie, kiedy oddawałem ten tekst do druku, urządzenia nawigacyjne jeszcze nie robiły kawy i nie zamawiały biletów do teatru, ale dzisiaj bądź jutro... kto wie.