- Fałszywe wezwania do zapłaty pozostawiane są zarówno na parkingach, w strefach płatnego parkowania i poza nimi
- Wezwanie do zapłaty może dotyczyć nieopłaconego postoju albo nieprawidłowego parkowania
- Bardzo często, aby zorientować się, że mamy do czynienia z oszustwem, wystarczy znajomość procedury mandatowej
- Dużo czytania, a mało czasu? Sprawdź skrót artykułu
Policjanci z Cieszyna uważają, że wezwanie, jakie znalazł za wycieraczką mieszkaniec tego miasta, wyglądało bardzo wiarygodnie. Dokument był zalaminowany, zawierał numer rejestracyjny samochodu oraz dane konta bankowego, na które należało wpłacić opłatę karną. Wystawca wezwania domagał się 200 zł i lojalnie uprzedzał, że "w razie nieuiszczenia wpłaty w terminie trzech dni kwota ulega podwyższeniu do 300 zł".
Poznaj kontekst z AI
Przeczytaj także: Oszukują na CANARD. Kierowca musi patrzeć na szczegóły, kiedy dostanie taki list
Szczerze powiedziawszy, wezwanie to wyglądało podobnie jak wezwania wystawiane przez różne firmy faktycznie zarządzające parkingami np. pod dużymi sklepami. Czy takie "opłaty za gapiostwo" (zwykle wystawiane za to, że ktoś nie pobrał darmowego biletu z parkometru) należy opłacać czy też nie, to inny temat – tym razem jednak chodziło o coś innego: wezwanie pozostawił za wycieraczką mieszkańca Cieszyna pospolity oszust. Kierowca nabrał podejrzeń i zgłosił sprawę Policji, szybko okazało się, że na cieszyńskich parkingach grasują oszuści.
Możesz dostać także fałszywy mandat za złe parkowanie
Niedawno przed fałszywymi wezwaniami do zapłaty ostrzegała też Krajowa Administracja Skarbowa. Te wezwania wyglądały o wiele bardziej profesjonalnie niż zalaminowany wydruk z przenośnej drukarki: było logo KAS, flaga, podana podstawa prawna i kod QR. "Mandat możliwy do opłacenia drogą elektroniczną w terminie 7 dni" – brzmiał napis.
Można dodać, że wskazana w "wezwaniu" podstawa prawna dotyczy parkowania, przepis ten brzmi:
Art. 47. 1. Dopuszcza się zatrzymanie lub postój na drodze dla pieszych kołami jednego boku lub przedniej osi pojazdu samochodowego o dopuszczalnej masie całkowitej nieprzekraczającej 2,5 t, pod warunkiem że:
1) na danym odcinku jezdni nie obowiązuje zakaz zatrzymania lub postoju;
2) szerokość chodnika jest nie mniejsza niż 1,5 m i nie utrudni ruchu pieszych;
3) pojazd umieszczony przednią osią na drodze dla pieszych nie tamuje ruchu pojazdów na jezdni.
Zapewne niejeden kierowca zapłacił, a tymczasem...
Skąd od razu wiadomo, że "mandat" jest fałszywy?
Rzecz w tym, że ani Policja, ani Krajowa Administracja Skarbowa, ani straże miejskie nie mają prawa wystawić mandatu, mając do dyspozycji jedynie numer rejestracyjny samochodu. Co do zasady samochód nie może w naszym imieniu przyjąć mandatu – a zgoda na przyjęcie mandatu jest niezbędna, aby można było go wystawić.
Jeśli więc straż miejska, policja czy inne uprawnione służby chcą ukarać kierowcę np. za nieprawidłowe parkowanie, a kierowcy nie ma po ręką, to albo blokują samochód, zmuszając kierowcą do wezwania ekipy zdejmującej blokady (i wtedy kierowca zostaje wylegitymowany), albo pozostawiają wezwanie za wycieraczką, którego zignorowanie spowoduje, że właściciel samochodu otrzyma stosowne wezwanie pocztą.
Wciąż mówimy jednak o wezwaniu do złożenia wyjaśnień – a nie wezwaniu do opłacenia mandatu. Może się bowiem zdarzyć, że to nie właściciel kierował samochodem i nie może odpowiadać za jego nieprawidłowe zaparkowanie, w takim wypadku ma on jednak obowiązek wskazać uprawnionym służbom, kto w danym momencie dysponował samochodem (na marginesie: tego obowiązku właściciel samochodu nie ma wobec prywatnego zarządcy parkingu).
Policja radzi: tego nie rób, bo stracisz pieniądze!
- Nie skanuj żadnych kodów QR, mogą one prowadzić wprost do niebezpiecznych stron internetowych; skanowanie kodu QR, by zapłacić "mandat", także z oczywistych względów jest bez sensu.
- Nie rób żadnego przelewu, dopóki nie potwierdzisz autentyczności dokumentu
- W razie jakiegokolwiek podejrzenia, że dokument nie jest autentyczny, nie dzwoń na wskazany numer telefonu
- Wyszukaj na własną rękę dane teleadresowe urzędu, który wystawił wezwanie – dzwoń na numer podany na oficjalnej stronie urzędu czy służby, bo dowiedzieć się, czy rzeczywiście "jest sprawa"
- Jeśli sądzisz, że masz do czynienia z oszustwem, zawiadom policję