Młoda para narzeczonych z Pajęczna niedługo cieszyła się nowym samochodem. Za 40 tys. zł kupili od małżeństwa z Sosnowca używaną Hondę Accord. Dziewięcioletni egzemplarz nie wzbudzał żadnych zastrzeżeń. Nabywcy sprawdzili nie tylko jego stan techniczny, ale także i historię auta, by upewnić się czy nie występują żadne wady prawne. Bez problemu zarejestrowali Hondę oraz otrzymali tablice i dowód rejestracyjny. Niestety autem cieszyli się tylko kilka miesięcy, o czym informuje program „Interwencja” stacji Polsat News.
Zamiast jazdy zwrot tablic i dokumentów
Mimo, że Honda Accord jest sprawna technicznie, to jednak nie może poruszać się po drogach. Od jesieni 2019 r. samochód stoi w garażu, gdyż urzędnicy Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Pajęcznie zażądali wyrejestrowania auta oraz zwrotu tablic i dokumentów w ciągu siedmiu dni.
Przeczytaj też:
Prokuratura: podrobione faktury podczas sprowadzenia Hondy do Polski
Okazuje się, że japoński samochód jest jednym z niemal 300 aut, które sprowadzono do Polski na podstawie podrobionych faktur. Katarzyna Małecka-Kowalczyk z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie wyjaśniła w rozmowie z Polsat News, że w dokumentacji sprowadzonych aut poświadczono nieprawdę, by wyłudzić podatek VAT.
Samo postępowanie zostało ostatecznie umorzone, a stosowna informacja przekazana do wydziału komunikacji w Sosnowcu, który jako pierwszy zarejestrował auto w Polsce. Ten zaś uchylił decyzję o rejestracji auta w Sosnowcu oraz kolejną podjętą przez wydział komunikacji w Starostwie Powiatowym w Pajęcznie. Co więcej zdaniem urzędników małżeństwo, które sprzedało Hondę parze narzeczonych doskonale zdawało sobie sprawę z sytuacji prawnej auta.
Co dalej? Bezpłatną pomoc prawną zaoferowało Starostwo Powiatowe. Poszkodowani oczekują zaś na rozprawę w sądzie o stwierdzenie własności pojazdu. Choć wniosek złożono 11 miesięcy temu to terminu rozprawy wciąż nie wyznaczono – informuje Polsat News.