Do wyborów pozostały jeszcze ponad trzy tygodnie, a eksperci diagnozują, że ceny paliwa w najbliższym czasie wciąż będą spadać. Najpopularniejsza benzyna 95-oktanowa kosztuje już średnio ok. 5,13 zł za litr w Katowicach. Najwyższe ceny w tym mieście dziś oscylują wokół 5,19 zł, najniższe – niespełna 5 zł.

W głównej mierze przyczyną, dla której paliwo tanieje, jest spadek cen ropy naftowej na rynkach międzynarodowych. Jednak nasze stacje benzynowe zaczęły reagować na zmiany na rynku międzynarodowym dopiero w październiku. Dlaczego ceny paliw nie reagują na obniżkę cen surowca od razu, w takiej samej skali, w tym samym tempie?

- Wiadomo nie od dziś, że wyborca głosuje portfelem. Jednak są to złożone mechanizmy, na głos wyborcy składa się więcej czynników, ale jeden zawsze może być decydujący. To tak zwany efekt przeciągania liny, a ceny paliw mogą być tym jednym zawodnikiem, który pomoże przeciągnąć linę na konkretną stronę – komentuje w rozmowie z Onetem Jarosław Flis, socjolog.

Czyżby nagle ktoś chciał nas przekonać, że jednak można tankować taniej? Od lat politycy, z rządem na czele, mydlą oczy wyborcom tanim prądem, tanim gazem i tanim paliwem. Mimo że światowe ceny ropy nie zależą od nich – obiecują. Jednak w dzisiejszych czasach politycy mogą dużo mówić, a dociekliwy wyborca może wszystko sprawdzić.

- Codziennie oglądam serwisy biznesowe i kiedy po raz pierwszy parę miesięcy temu usłyszałem o niższych cenach ropy, to bardzo się ucieszyłem. Zresztą pewnie jak każdy kierowca. Mimo regularnych wizyt na stacjach benzynowych, nie zauważyłem wpływu zmian w cenie ropy na ceny paliwa… Dopiero teraz, w październiku, coś ruszyło – mówi pan Antoni.

Okiem analityka

O zmianach cen ropy słyszymy w mediach od dobrych kilku miesięcy, jednak jeszcze w sierpniu nic nie zapowiadało, żeby ceny paliw na polskich stacjach miały chociaż drgnąć. W letnich miesiącach można było zauważyć dużą rozbieżność pomiędzy hurtowymi a detalicznymi cenami paliwa. Wszystko zaczęło się zmieniać dopiero w październiku. Cena, którą widzimy na stacji, zależy od rafinerii, a właściwie od ustalonej przez nią marży.

Wykres cen paliw z oznaczonymi okresami wyborów.
Wykres cen paliw z oznaczonymi okresami wyborów.

- Spadki cen paliwa trwają już od jakiegoś czasu, mają związek z cenami ropy na rynku światowym. W ciągu ostatnich miesięcy cena baryłki ropy spadła z 115 dolarów do ok. 85. Ta drastyczna zmiana musiała mieć też wpływ na cenę paliwa na stacji. Zmiany zaczęły się jeszcze na długo przed wyborami, przed kampanią wyborczą. Są one czynnikiem realiów rynkowych, oparte są m.in. o zainteresowanie towarem. Przykładowo latem marże były bardzo kiepskie, dziś rosną. Przy czym można sobie na to pozwolić przy równoczesnym obniżaniu ceny paliwa – tłumaczył w rozmowie z Onetem analityk z e-petrol, Jakub Bogucki.

Za każdym razem, gdy zbliżają się wybory, cena paliw spada. Podobnie było w przypadku wyborów do Europarlamentu w 2009 roku, ubiegłych wyborów samorządowych w 2010 roku oraz wyborów parlamentarnych w 2011 roku. Na wykresie cen paliw w tych okresach widać wyraźny spadek ceny, by po chwili… zaczęły znów wzrastać. Podobnie jest i w tym roku, przed kolejnymi wyborami samorządowymi. Po tym jak ceny osiągnęły wysoki poziom w miesiącach letnich, stopniowo zaczęły spadać, by dziś mówiło się o ich dynamicznym spadku.

Na cenę paliwa na stacjach benzynowych, oprócz ceny ropy składają się marże oraz podatki. Tankując opłacamy cenę akcyzy i opłatę paliwowe… która leży w rękach rządzących. A wiadomo, że duża część wyborców (o ile nie większość) jest zainteresowana tym tematem. Czy obecne trendy na rynku paliwowym wskazują, że politycy mają jednak wpływ na ceny paliw i gdy trzeba – potrafią je obniżać?

Kiełbasa dla kierowcy

W zbliżających się wyborach kierowcy słyszą obietnice o modernizacji infrastruktury drogowej, o nowych drogach i autostradach, o ograniczaniu ruchu dla samochodów ciężkich. Ostatnio modnym hasłem staje się bezpłatna komunikacja miejska dla mieszkańców, która także dużo kosztuje rządzących. W każdym razie wybory dopiero 16 listopada, więc na początek listopada i dalekie wyprawy w tym czasie wyjdą nas dużo korzystniej niż kiedykolwiek w tym roku.