Kierowca wie, że przekracza dopuszczalną "pięćdziesiątkę", ale przecież jest pusto. Widzi zbliżającego się z przeciwka srebrnego Nissana z włączonym lewym kierunkowskazem, ale nie reaguje. Ma przecież pierwszeństwo! Kierowca Nissana liczy, że zdąży skręcić przed Oplem. Niestety – dochodzi do zderzenia. Jakże ogromne było zdziwienie kierowcy Opla, kiedy obok kierowcy Nissana także i on trafił na ławę oskarżonych. Dlaczego, skoro to prowadzący Nissana był sprawcą zderzenia?!Policjantom na miejscu wypadku kierowca Opla powiedział, że jechał około 60 km/h. Ale praw fizyki nie sposób oszukać. Wszystko, co pozostało na miejscu zdarzenia, jest dowodem i śladem, który doprowadzi do wyjaśnienia okoliczności zajścia. Na początku policjanci z sekcji wypadkowej sporządzają opis z miejsca zdarzenia, szkic sytuacyjny i robią zdjęcia. Dotyczy to wypadków (osoby ranne lub ofiary śmiertelne). To bardzo istotny i jedyny materiał dowodowy. Teraz do akcji wkraczają eksperci. Dla nich każdy szczegół ma znaczenie. Najważniejsze są zawsze ślady hamowania. Dzięki nim bez problemu można określić, w którym miejscu kierowca zaczął stopować auto. To m.in. dlatego tak ważne jest szybkie dotarcie na miejsce zdarzenia, aby ślady nie uległy zatarciu. Przy zderzeniach czołowych w miejscu kolizji można zauważyć rysy na asfalcie. Jest to efekt "nurkowania" przodów aut w chwili wypadku. Dodatkowymi informacjami mogą być: opadające w wyniku zderzenia błoto czy rdza, plamy krwi czy nawet obecność materiałów opatrunkowych. Kolejnymi wskazówkami są odpryski lakieru i płyny eksploatacyjne znaczące miejsce kolizji. Przy potrąceniach pieszych też pozostaje wiele znaków na jezdni. Może to być ślad tarcia podeszwy, nieznaczne skręcenie pasów na drodze pozostających po hamowaniu auta, które minimalnie zmieniło tor jazdy po uderzeniu pieszego. Bardzo często podczas potrąceń kierowcy zjeżdżają na pobocze, a później twierdzą, że to inny samochód mógł uderzyć człowieka. Ale i w takiej sytuacji można to udowodnić. Wystarczy zmierzyć taśmą szerokość śladu opon oraz rozstawu kół. Jeżeli te zgadzają się z tymi z domniemanego auta, to nie ma wątpliwości. Dodatkowo policjant wykonuje jazdę próbną, w czasie której ocenia stan techniczny auta i hamuje tak, aby pozostawić ślady na drodze. W niektórych przypadkach informacji dostarczają pozornie nieistotne szczegóły.Do rozwikłania prostych spraw wystarczają wiedza i doświadczenie policjanta. Prawa fizyki są nieubłagane i często wystarczy skorzystać ze wzoru, aby móc obliczyć prędkość pojazdu czy wyznaczyć miejsce uderzenia. Znacznie trudniejsze do interpretacji są wielokrotne zderzenia (auto po kolizji przemieszcza się na inny pas ruchu i zderza ponownie), karambole czy dachowania. Wtedy policjanci sięgają po programy komputerowe. Nie tylko przyspieszają pracę, ale czasami są jedynymi narzędziami pozwalającymi uzyskać odpowiedzi na istotne dla sprawy pytania. Na podstawie zebranego materiału eksperci próbują odtworzyć przebieg zdarzenia. Ogromną zaletą programówjest to, że bazując na wzorach stosowanych w prostych przypadkach, przeprowadzają analizę z uwzględnieniem wielu czynników. Mogą to być: opór aerodynamiczny, przemieszczenie się ładunku, położenie i przesunięcie pasażerów, czynniki związane ze stanem technicznym pojazdów. Wynikiem analizy jest symulacja, która pokazuje przebieg wypadku, ruch pojazdów po zderzeniu oraz powstałe ślady. Praktycznie każda dobra symulacja komputerowa pokrywa się ze śladami zabezpieczonymi na miejscu zderzenia. Komputerowe programy pokazują swoje zalety jeszcze w jednym przypadku. Bez kłopotu można stworzyć dzięki nim hipotetyczną sytuację i zobaczyć, czy auta zderzyłyby się, gdyby kierowca pamiętał o zasadzie ograniczonego zaufania i zachował ostrożność. Jeżeli analiza pokaże, że wystarczyło prawidłowo zareagować w chwili zauważenia zagrożenia, to również kierowca, który miał pierwszeństwo przejazdu, znajdzie się na ławie oskarżonych. Dotyczy to także prędkości. Korzystając z programów, można wykazać, jak zmieniłaby się sytuacja, gdyby kierowca jechał z dozwoloną w danym miejscu prędkością czy też zwolnił o kilkanaście km/h. Programy w swoich bazach danych mają opisane praktycznie wszystkie modele aut oferowanych na rynku, nie tylko europejskim. Przy zderzeniach i potrąceniach pieszych biorą pod uwagę wiek osób oraz ich wagę. Dzięki temu na podstawie przeprowadzonych badań wiedzą, w jakim czasie reaguje człowiek w danej sytuacji. Mimo że programy okazują się pomocne, to nie są idealne. Czasami analiza trwa kilka dni, a mimo to biegły nie uzyskuje satysfakcjonującej odpowiedzi. Wtedy przydaje się doświadczenie eksperta, który potrafi zdiagnozować problem i dodać informacje, które doprowadzą do prawdy. Zdaniem eksperta– Niemal zawsze na miejscu wypadku drogowego pozostają ślady, na podstawie których odtworzyć można jego przebieg. Zadaniem policjantów, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, jest ujawnienie i udokumentowanie ich w formie szkicu miejsca wypadku drogowego, protokołu oględzin miejsca zdarzenia oraz dokumentacji fotograficznej. Czasami nawet ślady z pozoru nieistotne dla laika mają wielkie znaczenie podczas rekonstrukcji wypadku. To np. ślady hamowania pojazdów, odłamki szkieł szyb i reflektorów, miejsce kontaktu głowy pieszego z szybą czołową pojazdu itp. Im więcej zabezpieczonych i udokumentowanych śladów, tym większa możliwość wykorzystania różnych narzędzi i programów do odtworzenia przebiegu wypadku. Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie chyba jako jedyny wydział ruchu drogowego w kraju dysponuje programem do komputerowych symulacji przebiegu wypadków. Korzystanie z niego oraz wiedza specjalistyczna, jaką dysponuje dwóch funkcjonariuszy (obaj są biegłymi sądowymi), umożliwiają wstępną analizę przebiegu wypadku.Badania śladów pozwalają m.in. na ustalenie prędkości pojazdów przed i w chwili zderzenia, w czasie potrącenia i przed potrąceniem, a także analizę zachowania uczestników oraz możliwości uniknięcia wypadku.mł. insp. Wojciech Pasieczny Wydział Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji w Warszawie
Galeria zdjęć
Jak na podstawie śladów policja odtwarza przebieg wypadku?
Jak na podstawie śladów policja odtwarza przebieg wypadku?
Jak na podstawie śladów policja odtwarza przebieg wypadku?
Jak na podstawie śladów policja odtwarza przebieg wypadku?