- Program dopłat do zakupu rowerów elektrycznych był już opracowany w szczegółach, które były podane do publicznej wiadomości
- Nie wiadomo było tylko, kiedy program dopłat ruszy, ale spodziewano się go już dawno
- Teraz okazuje się, że na sfinansowanie programu dopłat do rowerów elektrycznych nie ma pieniędzy
"Kiedy dokładnie planowane jest rozpoczęcie naboru wniosków w ramach programu „Mój rower elektryczny“? – zapytały posłanki KO w interpelacji skierowanej do ministra klimatu i środowiska. To niezwykle zasadne pytanie, ponieważ temat dopłat do rowerów elektrycznych wracał od wielu miesięcy.
Początkowo start programu spodziewany był wiosną, potem jednak były kolejne tury konsultacji społecznych i ostatecznie do publicznej wiadomości dotarły zarówno szczegóły programu, jak i jego nazwa: "Mój rower elektryczny". Dowiedzieliśmy się między innymi, że można spokojnie kupić rower przed rozpoczęciem naboru wniosków, a potem zgłosić się po dopłatę, gdy program ruszy. Wiadomo było, jakie warunki musi spełniać zakup, aby mógł zostać objęty wsparciem państwa. Tymczasem kończy się sezon na zakupy rowerów, a przyjmowanie wniosków o dopłaty jeszcze się nie rozpoczęło. To kiedy się rozpocznie?
Czy program "Mój rower elektryczny" w końcu ruszy?
W przeszłości Ministerstwo Klimatu i Środowiska dość szczegółowo odpowiadało na pytania dotyczące programu wsparcia zakupu rowerów elektrycznych, tym razem jednak odpowiedź, której po co najmniej dwukrotnym przekładaniu udzielił Krzysztof Bolesta, sekretarz stanu w MKiŚ, jest po pierwsze, raczej krótka, a po drugie, dość tajemnicza. Ale i tak doskonale wiadomo, o co chodzi.
Odpowiadając na pytania Pań Posłanek dotyczące uruchomienia programu „Mój rower elektryczny”, uprzejmie informuję, że z uwagi na objęcie wydatków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej stabilizującą regułą wydatkową zgodnie art. 112 aa ust. 3 ustawy o finansach publicznych, istnieje konieczność przestrzegania przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej limitów w tym zakresie określanych przez Ministra Finansów i Gospodarki.
Z polskiego na nasze: nie ma pieniędzy.
Z odpowiedzi na interpelację dotyczącą programu "Mój rower elektryczny" dowiadujemy się też, że to raczej niejedyny program, który może zostać wstrzymany:
Uruchomienie jakichkolwiek nowych programów NFOŚiGW będzie możliwe przy uwzględnieniu wspomnianych ograniczeń finansowych, mając na względzie całość zobowiązań finansowych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
Ile miała wynosić dopłata do roweru elektrycznego w ramach programu "Mój rower elektryczny"?
Dopłata do roweru elektrycznego w ramach programu "Mój rower elektryczny" miała wynosić maksymalnie 2500 zł, jednak nie więcej niż połowę wartości roweru. W przypadku rowerów typu cargo maksymalna dopłata miała wynieść 4500 zł. Rowery objęty wsparciem miały być nowe, wyprodukowane w UE i miały też spełniać normę EN15194. Akurat w przypadku rowerów wyprodukowanych w Unii Europejskiej wymaganie, aby spełniały wspomnianą normę, nie powinno być problemem. Wsparcie miało być udzielane także wstecznie na rowery kupione po 4 lipca 2024 r.
Czy będą dopłaty dla osób, które już kupiły rower elektryczny?
Cóż... Niektórzy kupili sobie taki rower, zakładając optymistycznie, że z czasem część zapłaconej kwoty im się zwróci – wystarczy upomnieć się o należną dopłatę. Ale nic z tego – dopłat nie będzie, a w każdym razie nie będzie ich w przewidywalnej przeszłości. Polski budżet jest w coraz gorszej sytuacji z różnych względów, w tym z powodu potężnych wydatków na zbrojenia, a wiarygodność naszego kraju jako pożyczkobiorcy pogarsza się. W tej sytuacji nie ma mowy o rozpoczynaniu takich programów jak "Mój rower elektryczny". Kto kupił rower elektryczny z nadzieją, że dostanie od państwa 2500 zł, musi zadowolić się przyjemnością z jazdy na prądzie.