Tuż przed popołudniowym szczytem policja w Strzyżowie dostała informację, że drogą wojewódzką nr 989 w Godowej jedzie terenowe Volvo bez opony na przednim prawym kole. Wysłani na miejsce policjanci zatrzymali samochód i potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że za kierownicą siedziała 30-letnia mieszkanka powiatu strzyżowskiego. Badanie alkomatem wykazało aż 2,86 promila alkoholu we krwi. Co gorsze pijana kobieta wiozła czteroletniego syna oraz swoich rodziców – ci również byli pijani.

Volvo XC90, którym podróżowali, faktycznie nie miało opony, a felga była uszkodzona wskutek tarcia aluminiowej obręczy o asfalt.

Czteroletni chłopiec został przekazany pod opiekę najbliższych, a nieodpowiedzialna matka trafiła do policyjnego aresztu do czasu wytrzeźwienia. O sytuacji został powiadomiony sąd rodzinny. Kobieta odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości i prawdopodobnie usłyszy zarzuty sprowadzenia zagrożenia na życia i zdrowie syna.