Polacy zmierzą się z liczącą aż 26 załóg konkurencją w samochodach klasy R5, co ponownie pokazuje, jak wysoki poziom trudności mają tegoroczne rozgrywki FIA ERC. Rajd odległy na ponad cztery tysiące kilometrów od stolicy naszego kraju to także niezwykle ciekawe starcie dla polskich kibiców. Kajto, czterokrotny Mistrz Polski, zmierzy się z trzema innymi triumfatorami zmagań na rodzimych odcinkach specjalnych: Łukaszem Habajem, Bryanem Bouffierem oraz Grzegorzem Grzybem.

Rajd Wysp Kanaryjskich, który rozegrany zostanie w dniach 4-6 maja 2017 r., to typowo asfaltowa runda w kalendarzu mistrzostw Starego Kontynentu. Słynie z krętych odcinków specjalnych, które cechują się dużymi różnicami wysokości, a przez to niezwykle zmienną pogodą. Jednak najbardziej charakterystyczna jest sama nawierzchnia, a dokładniej asfalt, który w astronomicznym tempie potrafi niszczyć opony. I choć w tym roku organizatorzy przygotowali tylko dwanaście odcinków specjalnych, niech nikogo nie zmyli ich niewielka liczba - łącznie mierzą ponad 200 kilometrów!

Historia rajdu sięga roku 1977, a w przeszłości aż 23 razy stanowił rundę Mistrzostw Europy. W zawodach zwyciężali m.in. Mistrzowie Świata, Didier Auriol czy (aż pięciokrotnie) Carlos Sainz. Kajetan Kajetanowicz, debiutując tu przed rokiem, pojechał perfekcyjnie. Wygrywając połowę odcinków specjalnych, uplasował się na drugiej pozycji w klasyfikacji generalnej zawodów. W tym roku kierowca z Ustronia ponownie jest gotowy do walki o najwyższe pozycje i punkty do klasyfikacji sezonowej. Kajto stoi przed szansą historycznego sukcesu – zdobycia trzeciego z rzędu tytułu Rajdowego Mistrza Europy.

Lista zgłoszeń powinna zachwycić nawet najbardziej wymagającego kibica. Prócz wspomnianych Mistrzów Polski do walki z Kajetanem Kajetanowiczem staną jego główni konkurenci, wśród których są Aleksiej Łukjaniuk (Ford Fiesta R5, Rosja), Nikołaj Griazin (Skoda Fabia R5, Łotwa), zwycięzca pierwszej rundy Bruno Magalhaes (Skoda Fabia R5, Portugalia), czy dwukrotny triumfator zawodów na Wyspach Kanaryjskich, Luis Monzon Artiles (Ford Fiesta R5, Hiszpania).

Kajetan Kajetanowicz: - Na Rajdzie Wysp Kanaryjskich liczą się nie tylko świetne wyczucie, optymalny tor jazdy i perfekcyjny opis trasy, ale także duża ilość różnych detali. Postaramy się o nich nie zapomnieć, jednocześnie ciesząc się każdym z ogromnej ilości zakrętów. Dają one wielkie przeciążenia, niespotykane na żadnej innej rundzie cyklu. Przede mną kolejny, fenomenalny trening charakteru, test sumienności i pracy w zespole, a także czas podejmowania błyskawicznych decyzji. Razem z całym zespołem LOTOS Rally Team mamy dobre wspomnienia z zeszłego roku i świetny samochód, a co za tym idzie, solidne powody do optymizmu.