Logo
WiadomościAktualnościKia Lotos Cup 2010: upalna inauguracja na Hungaroringu

Kia Lotos Cup 2010: upalna inauguracja na Hungaroringu

Autor Lesław Sagan
Lesław Sagan

Budapeszt przywitał nas gościnnie i ciepło. Naprawdę ciepło, a nawet upalnie: gorąca była bowiem atmosfera inauguracji sezonu i prawdziwie gorąca okazała się węgierska wiosna.

Kia Lotos Cup 2010: upalna inauguracja na Hungaroringu
Zobacz galerię (4)
Auto Świat
Kia Lotos Cup 2010: upalna inauguracja na Hungaroringu

Wcale nie w przenośni: temperatura na Hungaroringu osiągnęła niemal 30 stopni w cieniu. Cóż - w końcu to od nas „na południe”. Już podczas piątkowych treningów kierowcy wysiadali z pucharowych cee’dów jak z sauny. I nie była to kwestia samych emocji - takich letnich upałów naprawdę nikt się nie spodziewał. Jazdy treningowe na slikach szybko pokazały, że w kwalifikacyjnych walkach o najlepsze pole startowe, a potem - o miejsce na podium, liczyć się będzie nie tylko prędkość, ale i taktyka.

Zawodnicy błyskawicznie zauważyli, że na bezbieżnikowych oponach auta prowadzą się bardzo dobrze, a osiągane czasy są lepsze niż np. w ubiegłym roku, ale... gumy w szybkim tempie „przenoszą się” z obręczy na tor. Jak więc jechać, by opon „starczyło” na pełne 12 okrążeń każdego wyścigu? Takie pytanie stawiali sobie wszyscy zawodnicy, którzy stanęli na starcie I Rundy KIA Lotos Cup 2010.

W efekcie po piątkowych i sobotnich kwalifikacjach ustalona została kolejność startowa pierwszego, inauguracyjnego wyścigu: A zatem między najlepszym w kwalifikacjach Kamilem Raczkowskim, ubiegłorocznym Mistrzem Polski w klasie cee’d, a zamykającą stawkę walki o punkty Moniką Luberadzką była różnica zledwie 3,5 sekendy, co przy okrążeniu długości 4381,08 m nie jest dystansem nie do odrobienia. Zapowiadał się więc wyrównany wyścig.

Punktualnie o 15:00 w sobotę, 1 maja 2010 roku wystartował pierwszy wyścig tegorocznego KIA Lotos Cup 2010. Jak zwykle wydawać się mogło, że kolejność wynikająca z czasów uzyskanych podczas kwalifikacji będzie utrzymywać się podczas rywalizacji o punkty. I jak zwykle okazało się, że bezpośrednie zmagania z przeciwnikami to coś innego niż walka z czasem. Wyścig miał naprawdę emocjonujący przebieg. Nie brakowało wyprzedzania, tasowania się aut i drobnych błędów zakończonych efektownymi piruetami.

Na szczęście obyło się bez poważnych kolizji, choć samochody niemal ocierały się o siebie w bezpośrednich zmaganiach. Czołówka z kwalifikacji zdominowała pierwszy wyścig, choć warto odnotować, że najlepszy czas okrążenia w pierwszym wyścigu uzyskał debiutujący w cee’dzie zwycięzca ostatniego pucharu Picanto, Michał Kijanka. Uzyskał rezultat 2:19,558 i czwarte miejsce pierwszego wyścigu.

Bardzo dobrze spisały się też panie. Aleksandra Furgał (debiut w cee’dzie) i Monika Luberadzka zajęły odpowiednio 7. i 11. miejsca.

Drugi wyścig to pierwsze zastosowanie przepisu o odwrotnej kolejności na starcie. A zatem kolejnść pierwszej szóstki wyglądała następująco:

1. 6 Mariusz Fronc

2. 47 Piotr Materzyński

3. 77 Michał Kijanka

4. 4 Maciej Ostoja-Chyżyński

5. 29 Jakub Chmiel

6. 1 Kamil Raczkowski

I stało się! Więcej emocji, więcej walki: czołówka musiała się napracować, by stanąć na podium. I choć wyścig toczył się chwilami „lusterko w lusterko”, najlepsi udowodnili swoją wyższość. Ponownie najszybszy był Kamil Raczkowski, za nim finiszował ostro szarżujący na trasie Maciej Ostoja-Chyżyński, a za nim „na pudło” wjechał Jakub Chmiel, który w drugim wyścigu uzyskał najlepszy czas okrążenia: 2:19,302, czyli lepszy niż podczas pierwszej próby.

Znowu świetnie spisały się obie zawodniczki: Aleksandra Furgał była 5., a Monika Luberadzka zajęła miejsce 9. Absolutny debiutant w pucharze KIA - Piotr Kempa był 9. i 8. A zatem pierwsze pucharowe punkty zdobyte, można też już ocenić zmiany regulaminowe.

Oto co powiedzieli na mecie bohaterowie Hungaroringu.

Jakub Chmiel: - Zmiana auta to same plusy: można jeździć szybciej, mam lepsze hamowanie, a slicki to bardzo przyczepne opony. Odwrócenie kolejności zwodników po pierwszym wyścigu też mi się podoba - jest szansa na poprawienie lokaty, jeśli podczas pierwszego przejazdu coś nie wyjdzie.

Maciej Ostoja-Chyżyński: Lubię Hungaroring, choć są tu miejsca, z którymi ciągle mam osobiste porachunki. Cieszę się, że mimo to udało mi się zająć drugie miejsce. Zmiany regulaminowe też bardzo mi odpowiadają: jest więcej bezpośrediej walki, więcej emocji.

Kamil Raczkowski: Dwa zwycięstwa na początek muszą cieszyć. O ile pierwszy wyścig nie miał specjalnej historii. O tyle drugi - zmusił do większego wysiłku, a to właśnie zasługa zmiany regulaminowej odwracającej kolejność startu pierwszej szóstki. No, i ważna jest kwestia rozważnej, technicznej jazdy oraz precyzyjnych ustawień samochodu - to za sprawą jazdy na slikach. Trzeba jechać precyzyjnie, zgodnie z własną taktyką, umiejętnie „oszczędzać” opony, by przyczepność nie spadała z upływem czasu. Bezpośrednia walka strasznie „zjada” opony. Ta zmiana regulaminu pokazuje, że wyścigi to nie tylko wciskanie do dechy pedału gazu, ale umiejętności i rozwaga.

Żegnamy rozgrzany Hungaroring. I runda KIA Lotos Cup 2010 - za nami. Następna jeszcze w tym miesiącu w Poznaniu (28-30.05). Jesteśmy pewni, że zgromadzi pełną stawkę zawodników, że walka rozgorzeje na dobre, a i pogoda będzie nie gorsza niż podczas węgierskiej inauguracji naszego sezonu.

Aby przeglądać tabelę, przesuń kolumny w lewo.

Poz.NrZawodnikRunda IRunda IIRunda IIIRunda IVRunda VRunda VIRazem
---1/21/21/21/21/21/2-
101Kamil Raczkowski50/50-----100
229Jakub Chmiel45/42-----87
304Maciej Ostoja-Chyżyński42/45-----87
477Michał Kijanka40/40-----80
555Ola Furgał34/38-----72
605Piotr Wójcik32/36-----68
767Piotr Kempa32/34-----64
847Piotr Materzyński38/24-----62
908Monika Luberadzka28/32-----60
1044Marcin Bartoszuk26/30-----56
1130Marcel Kasprzak22/28-----50
1212Michał Sułkiewicz24/26-----50
1306Mariusz Fronc36/NU-----36
-03Łukasz Błaszkowski-/------0
-07Marcin Przybyszewski-/------0
-09Zbigniew Łacisz-/------0
-11Piotr Knaś-/------0
-18Maciej Mazek-/------0
-19Tomasz Senkowski-/------0
-23Dariusz Nowicki-/------0
Autor Lesław Sagan
Lesław Sagan
Powiązane tematy: