Kia idzie za ciosem i wypuszcza do sprzedaży model za modelem. W tym roku będą to aż trzy nowości: maluch Picanto, Rio w segmencie B i Optima w klasie średniej (auto ma się pojawić w Polsce w listopadzie lub grudniu). Ważą się losy wejścia Rio na polski rynek. Najwyraźniej Kia obawia się wewnętrznej konkurencji dla świetnie u nas przyjętych Vengi i Soula.
Pod koniec kwietnia do ataku ruszy Picanto. W stosunku do poprzednika model przeszedł prawdziwą metamorfozę – z łagodnego maluszka przeobraził się w groźnie spoglądające miejskie auto o wyrazistym charakterze. Nadwozie zaprojektował europejski team designerów Kii z siedzibą we Frankfurcie, pod kierownictwem Niemca Petera Schreyera, niegdyś głównego stylisty Audi, autora projektu TT. Schreyer jest odpowiedzialny za bardzo udane wzornictwo wszystkich modeli Kii od 2006 r.
Picanto urosło na długość o 6 cm, a nowa architektura wnętrza pozwoliła wygospodarować więcej przestrzeni – głównie na nogi kierowcy i pasażera. Wyraźnie powiększono też bagażnik – ze skromnych 157 l do całkiem przyzwoitych 200 l.
W lipcu w salonach sprzedaży po raz pierwszy pojawi się 3-drzwiowe Picanto. Tę wersję Kia kieruje do młodego odbiorcy. Koreańczycy szacują, że co trzeci egzemplarz nowego modelu będzie miał właśnie takie nadwozie. Najmniejsza Kia wytwarzana jest wyłącznie w Korei.
Nowością w segmencie A stanie się możliwość dużej indywidualizacji wnętrza – wybierać można spośród ośmiu wariantów wystroju.Na temat cen jeszcze nic konkretnego nie wiemy. Pewne jest, że samochód zaoferowany zostanie w 3 wersjach wyposażeniowych, przy czym w podstawowej znajdzie się m.in. ABS, 6 poduszek powietrznych, alarm, zamek centralny z pilotem, 4 głośniki, przygotowanie do montażu radia, pakiet stylistyczny wnętrza i zderzaki lakierowane w kolorze nadwozia.
Poza tym w wyposażeniu zwiększającym bezpieczeństwo pojawią się m.in. system kontroli stabilności jazdy ESC, wspomaganie ruszania pod górę, airbag kolanowy kierowcy i aktywne zagłówki chroniące przed skutkami uderzenia z tył auta. Inne elementy dostępne w nowym Picanto: automatyczna klimatyzacja, czujniki cofania, radioodtwarzacz z CD i MP3, wejście do iPoda, Bluetooth, alufelgi, elektrycznie składane lusterka, bezkluczykowy system uruchamiania auta, a także przednia szyba z filtrem UV oraz oszczędzający paliwo system start-stop.
W gamie silnikowej, składającej się z jednostki 4-cylindrowej 1.25 i dwóch 3-cylindrowych 1.0, nie ma diesla. Znalazła się w niej za to wersja Bi-Fuel 1-litrowego silnika, zasilana LPG lub benzyną. Picanto w tym wariancie ma zbiornik na gaz o pojemności 35 l i 10-litrowy bak na benzynę, która wystarczyć powinna na przejechanie nawet 150 km po wyczerpaniu zapasu LPG.
Podsumowanie - Picanto to kolejny udany stylistycznie model Kii, mający dużą szansę na rynkowy sukces. Tym razem Koreańczycy atakują segment mini, w którym prym u nas wiedzie Fiat Panda. Picanto to jednak auto o nieco innym charakterze, poza tym całkiem nowe, podczas gdy małego Fiata czeka właśnie zmiana generacji. Koszty grają w tej klasie dużą rolę, dlatego ostatecznie o powodzeniu nowej Kii zapewne zadecyduje cena.