Auto Świat Wiadomości Aktualności Kierowcy znów zapłaczą. Od dziś znowu drożeje przejazd autostradą A4

Kierowcy znów zapłaczą. Od dziś znowu drożeje przejazd autostradą A4

Od 1 kwietnia br. Stalexport Autostrada Małopolska S.A. (SAM S.A.) kolejny już raz podnosi opłaty za przejazd autostradą A4. Podwyżka jest nieduża, ale zważywszy na osiągane przez firmę zyski, wydaje się całkowicie nieuzasadniona. W ocenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) wzrost opłat uderzy bezpośrednio w kierowców oraz transport samochodowy i może negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu na drogach lokalnych.

Autostrada A4 Katowice-Kraków
Autostrada A4 Katowice-Krakównatureman30 / Shutterstock
  • Stalexport Autostrada Małopolska S.A. od 1 kwietnia br. podnosi opłaty za przejazd odcinkiem A4 Katowice — Kraków o 2-6 zł w
  • Spółka SAM S.A. w 2024 r. osiągnęła niemal 140 mln zł zysku netto, co budzi kontrowersje wobec decyzji o podwyżkach cen
  • GDDKiA ostrzega, że wyższe opłaty mogą skłonić kierowców do wyboru tras lokalnych, co wpłynie na bezpieczeństwo uczestników ruchu

W Polsce kierowcy pojazdów o dopuszczalnej masie całkowitej (dmc) nieprzekraczającej 3,5 t nie muszą płacić za korzystanie z większości autostrad. Wyjątkami są odcinki koncesyjne. Obecnie są to trzy fragmenty dróg: na autostradzie A1 odcinek Rusocin — Nowa Wieś, na autostradzie A2 odcinek Konin — Świecko (z wyłączeniem odcinka pomiędzy węzłami Poznań Zachód i Poznań Wschód) i na autostradzie A4 odcinek Kraków — Katowice. Ten ostatni już teraz jest najdroższym w Polsce, a wkrótce będzie jeszcze droższym.

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Drożej za przejazd autostradą A4. Zadowoleni mogą być tylko motocykliści

W połowie marca br. Stalexport Autostrada Małopolska S.A. (SAM S.A.), spółka zarządzającą fragmentem autostrady A4 Katowice — Kraków, zapowiedziała podwyżkę opłat za przejazd. To już kolejny wzrost cen w ostatnich latach. I chociaż podwyżka wydaje się niewielka — w zależności od kategorii pojazdu przejazd całym płatnym odcinkiem zdrożeje od dwóch do sześciu zł — to trudno znaleźć uzasadnienie dla decyzji o podwyżce.

Do końca marca br. kierowcy aut osobowych za przejazd fragmentu Katowice — Kraków musieli płacić 32 zł. Od 1 kwietnia 2025 r. stawka rośnie do 34 zł. W przypadku pojazdów kwalifikujących się do kategorii 2 i 3 za przejazd zapłacą 60 zł zamiast 58 zł, a największy wzrost cen odczują kierowcy jadący pojazdami z kategorii 4 i 5 - w tym przypadku przejazd będzie kosztował 104 zł zamiast 98 zł. Powody do zadowolenia mają jedynie kierowcy motocykli, bo ci nadal będą płacili 16 zł.

Opłaty za przejazd a powód podwyżki

Argumentów przemawiających za podwyższeniem opłat nie dają m.in. ubiegłoroczne wyniki finansowe spółki, która osiągnęła 139,7 mln zł zysku netto (+20,3 proc.) i to pomimo wzrostu kosztów utrzymania, modernizacji i remontów drogi. Było to spowodowane m.in. dużym ruchem na tym odcinku, ale też i podniesieniem stawek za przejazd w ostatnich latach. Wygląda zatem na to, że powodem kolejnej podwyżki jest chęć zmaksymalizowania zysków przed utratą koncesji przez SAM S.A.

Zgodnie z zawartą w 1997 r. umową o partnerstwie publiczno-prywatnym na eksploatację i przystosowanie A4 do wymogów autostrady płatnej, SAM S.A. zarządza autostradą A4 Katowice — Kraków do 2027 r. Później ten fragment trasy zostanie przekazany stronie publicznej. Zanim to jednak nastąpi, na całym płatnym odcinku ma zostać wymieniona nawierzchnia jezdni i mają zostać wyremontowane obiekty mostowe. Ale jak zauważają kierowcy korzystający z A4 pomiędzy Katowicami i Krakowem, remonty na tej drodze są niemal nieustające.

Podwyżki na A4 zmuszają do korzystania z tras alternatywnych

W ocenie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA) kwietniowa podwyżka opłat zmusi część zmotoryzowanych, w tym kierowców ciężarówek, do wybrania alternatywnych tras, tj. już i tak mocno obciążonych ruchem dróg lokalnych. "Stoi to w sprzeczności z rolą, jaką mają pełnić autostrady w systemie komunikacyjnym kraju" — zauważa GDDKiA i podkreśla, że omijanie autostrad doprowadzi do spadku poziomu bezpieczeństwa kierowców i pozostałych uczestników ruchu drogowego, w tym mieszkańców okolicznych miejscowości.

Niestety, zgodnie z umową zawartą w 1997 r. SAM S.A. GDDKiA nie posiada realnych uprawnień do wpływania na decyzje związane ze zmianami stawek opłat, o ile te są zgodne z postanowieniami umowy. To oznacza, że do 2027 r. można spodziewać się dalszych podwyżek.

Autor Mariusz Kamiński
Mariusz Kamiński
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków