Do nietypowej sytuacji doszło w poniedziałek rano. Kierowcy czekali na zmianę świateł na rondzie Dmowskiego w Lublinie. Wśród nich był pan Bartłomiej, który zauważył, jak ktoś wyrzuca ze swojego samochodu niedopałek papierosa. Postanowił zadziałać. Wysiadł ze swojego auta, podniósł niedopałek i wrzucił przez otwarte okno samochodu. - Chciałem być uczynny, więc wysiadłem z samochodu, podniosłem zgubę i wrzuciłem ją z powrotem przez okno, mówiąc: zdaje się, że coś pani wypadło - relacjonuje dla TVN 24.

Kobieta jadąca toyotą, której zwrócił zgubę, była bardzo zdziwiona, nie odezwała się ani słowem. Według relacji Pana Bartłomieja miała później zatrzymać się na pobliskim parkingu i wyrzucić niedopałek do kosza na śmieci.

Kierowca ma stale włączony wideorejestrator, który uwiecznił sytuację na nagraniu. Pan Bartłomiej umieścił je na Facebooku z podpisem: "Warto być uczynnym... Pani wypadł niedopałek papierosa przez okno, pomogłem". Poniższe nagranie stało się hitem w mediach społecznościowych. Trafiło też do lokalnych i ogólnopolskich mediów.

Mieszkaniec Lublina zareagował pod wpływem chwili, chociaż zapewne czara goryczy mogła się przelać, bo był świadkiem podobnych sytuacji już wielokrotnie. I rzeczywiście Polacy ze swoich samochodów wyrzucają na drogę najróżniejsze śmieci. Warto pamiętać, że grozi za to kara. "Kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany" - stanowi art. 145 kodeksu wykroczeń.

Źródła: "Dziennik Wschodni", TVN24

(DSZ)