- W wyniku czołowego zderzenia Mercedesa i Audi, życie straciły dwie kobiety. Do szpitala trafiło 4-letnie dziecko
- Prawdopodobnie sprawcą wypadku jest adwokat, który wracał z wesela znanej influencerki. Mężczyzna twierdzi teraz, że pojazd, w który uderzył jego Mercedesa, był stary i dlatego kobiety zginęły
- Do sprawy odniósł się wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który oceniał wypowiedź adwokata jako "szokującą"
- Wobec Pawła K. Okręgowa Rada Adwokacka w Łodzi wszczęła postępowanie dyscyplinarne. Sam adwokat przeprosił w środę wieczorem za swoje zachowanie
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu
Do czołowego zderzenia Audi z Mercedesem prowadzonym przez znanego adwokata Pawła K., doszło w niedzielę 26 września tuż po weselu Martyny Kaczmarek. Kobieta jest znaną w internecie influencerką zajmującą się przede wszystkim "ciałopozytywnością" i feminizmem.
W wypadku pod Olsztynem zginęły dwie kobiety w wieku 53 i 67 lat jadące osobowym Audi. Mercedesem podróżowało małżeństwo z 4-letni chłopcem. Dziecko, w wyniku obrażeń, trafiło do szpitala w Olsztynie.
Z ustaleń śledczych wynika, że to 41-letni kierowca Mercedesa wykonał niebezpieczny manewr i wjechał na przeciwległy pas. Tam uderzył czołowo w Audi.
Mucha spowodowała wypadek. 23-latka wypadła przez nią z drogi i dachowała
Jak tłumaczy się kierowca Mercedesa?
Po wypadku, do internetu trafiło nagranie, na którym adwokat tłumaczy, dlaczego doszło do tragedii. Wprawdzie film zniknął już z mediów społecznościowych, ale aktywista miejski Jan Śpiewak zdążył je zachować. Na nagraniu adwokat powiedział m.in. że jego auto jest bezpieczne, a po polskich drogach jeżdżą stare samochody. Z tej wypowiedzi wynika, że za przyczynę wypadku uważa on wiek i stan techniczny pojazdu, którym jechały ofiary.
Początkowo także Martyna Kaczmarek sugerowała, że gdyby samochód, w który uderzył jej gość weselny, nie był tak stary, do tragedii mogłoby nie dojść. Ostatecznie jednak influencerka wycofała się z tego zdania i odcięła się od tłumaczenia adwokata.
Wiceminister sprawiedliwości: "Szokująca wypowiedź"
Do sprawy odniósł się już wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta, który na Twitterze napisał: "Szokująca wypowiedź, tym bardziej że padła z ust adwokata". Poinformował też, że zlecił analizę nagrania pod kątem pociągnięcia mecenasa do odpowiedzialności dyscyplinarnej.
Uwaga na traktory! Groźny wypadek z udziałem rolnika mógł skończyć się gorzej
Wobec Pawła K. wszczęto postępowanie dyscyplinarne
Jak informuje portal brd24.pl, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Łodzi wszczął postępowanie dyscyplinarne wobec Pawła K. W uzasadnieniu możemy przeczytać:
Paweł K. przeprosił za swoje słowa
Adwokat w środę wieczorem opublikował w serwisie Instagram wiadomość, w której przeprosił za wcześniejszą wypowiedź, a także zapewnił, że nie chciał nikogo urazić:
(bs, dk)