Model 62 S to dla firmy Maybach czwarty wariant w gamie produkcyjnej. Litera „S” nie oznacza, jak to często bywa, sportowy, ale specjalny. Nowy model flagowy Maybacha oficjalnie zadebiutuje na targach Auto China 2006 w chińskim Pekinie, które odbędą się w dniach 18 – 27 listopada 2006.
Wygląd zewnętrzny nowego modelu 62 S ma być na pierwszy rzut oka inny niż w modelu 62. Inny jest przede wszystkim przód auta ze zmienioną atrapą. Przestylizowano również 20-calowe obręcze i ułożenie reflektorów. Indywidualistyczny jest, podobnie jak w modelu 57 S, czarny lub srebrny lakier albo nowy śnieżnobiały kolor.
We wnętrzu znajdziemy, jak to bywa w luksusowych limuzynach, wyłącznie najlepsze materiały wykończone ręcznie. Po prostu wnętrze to wszechotaczający luksus, ale rewolucyjnych zmian w stosunku do „podstawowego” modelu nie ma.
Chyba to najciekawsze znajdziemy jednak pod maską. Tam ukryto widlasty 12-cylindrowiec, którego moc podwyższono w tuningowym dziale Mercedesa, firmie AMG, o 62 KM. Silnik o pojemności 6 l oferuje więc dzięki podwójnej turbosprężarce i chłodnicy stłoczonego powietrza 612 KM (450 kW). Zawrotny maksymalny moment obrotowy 1000 Nm (ograniczony elektronicznie) dostępny jest w zakresie 2000 – 4000 obr./min. Od 0 do 100 km/h model 62 S przyśpiesza w 5,2 s, a prędkość maksymalną ograniczono elektronicznie do 250 km/h. Ciekawostką jest, że na pokrywie silnika znajduje się podpis pracownika firmy Mercedes-AMG, który ręcznie zmontował silnik. To kolejny wyraz indywidualności modelu 62 S.
W odróżnieniu od usportowionej wersji 57 S ze sztywniejszym, obniżonym zawieszeniem, model 62 S nastawiono bardziej komfortowo. Chyba też dlatego Maybach 62 S przeznaczony jest raczej dla klientów, którzy mają własnego kierowcę.