Podobne rozwiązanie stosuje już wielu producentów, czym więc wyróżnia się technika Mazdy zastosowana w modelu 3? Japończycy chwalą się, że przygotowali jedyny na świecie układ, w którym powtórne uruchomienie silnika ułatwia odpowiednie ustawienie tłoków podczas wyłączania motoru – takie, by restart odbywał się przy jak najmniejszym obciążeniu rozrusznika i był jak najszybszy. Tyle teoria.
Nowa jednostka ma być oszczędniejsza o 14 proc. w porównaniu z konwencjonalnym silnikiem 2.0, znanym z Mazdy 3 pierwszej generacji. Podczas naszych dynamicznych jazd testowych osiągnęliśmy wynik 7,5 l/100 km – podana przez producenta wartość (6,8 l/100 km) okazuje się więc jak najbardziej realna. Jednak krótszy czas uruchamiania jednostki (0,35 s w porównaniu z 0,7 s konkurencji) jest nieodczuwalny.
Silnik zamontowany w Mazdzie 3 rozczaruje amatorów sportowej jazdy – choć ma 151 KM, sprawia wrażenie słabszego. Żeby wykrzesać trochę energii, trzeba go wkręcić na wysokie obroty. Także wyprzedzanie wiąże się z koniecznością dość częstego redukowania biegów.
Inaczej było w mieście – podczas jazdy z prędkością 50 km/h na piątym biegu silnik pracuje bardzo kulturalnie. System i-stop jest seryjnym wyposażeniem wersji silnikowej 2.0 DISI (dostępnej wyłącznie w wariantach Exclusive Plus i Sport), podobnie jak sześciobiegowa przekładnia.