Co prawda oficjalna informacja prasowa informuje o tym, że ostatni facelifting Mercedesa-Benz ML 63 AMG jest rozpoznawalny, ale w rzeczywistości już wygląda mniej optymistycznie. Zmiany te można zaliczyć raczej do kosmetycznych.

Główną zmianą jest nowy kształt pokrywy silnika z czterema przetłoczeniami. Kolejną nowością są ciemne szyby przednich reflektorów bi-ksenonowych oraz inne klosze tylnych świateł diodowych. Standardem są obręcze kół w barwie tytanowej z elementami błyszczącymi z oponami o rozmiarze 295/40 R20. Jednak na życzenie można zamówić o cal większe obręcze z oponami 295/35 R21.

Pojazd napędzany jest silnikiem benzynowym o pojemności skokowej 6,2 litra w konfiguracji V8 o mocy 510 KM (350 kW) przy 6800 obr./min i maksymalnym momencie obrotowym 630 Nm, który współpracuje z siedmiostopniową przekładnią sekwencyjną AMG Speedshift oraz napędem na cztery koła w proporcjach 40:60 z preferencją tylnej osi.

Chociaż ta duża jednostka ma na swoim koncie tytuł silnika roku 2009 w kategorii Best Performance Engine i tytuł w kategorii silników o pojemności ponad 4 litry, to pojawi się on dopiero jesienią w Klasie S.

Sprzedaż modelu ML 63 AMG rozpocznie się w lipcu 2010 roku, ale zamówienia można składać już teraz.