Auto Świat Wiadomości Aktualności Nieoczekiwany efekt sankcji w Wielkiej Brytanii. Putin daje się we znaki kierowcom

Nieoczekiwany efekt sankcji w Wielkiej Brytanii. Putin daje się we znaki kierowcom

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski

Nie jest tajemnicą, że sankcje wymierzone w Rosję to zwykle broń obosieczna. Przekonali się o tym brytyjscy drogowcy odpowiedzialni za utrzymanie dróg. Nie dość, że koszty naprawy poszybowały w górę, to rozpoczęto racjonowanie materiału, bo większość dostaw masy bitumicznej na wyspy pochodziła właśnie z Rosji.

Droga M1 w Wielkiej Brytanii
Auto Świat / Tomasz Okurowski
Droga M1 w Wielkiej Brytanii

Wjechałeś w dziurę na drodze i uszkodziłeś samochód? Nie można już za to winić drogowców. Władze odpowiedzialne za utrzymanie dróg w Wielkiej Brytanii wskazują nowego winowajcę. To prezydent Putin.

Okazuje się, że Europa importuje z Rosji na dużą skalę nie tylko ropę czy gaz. Według dziennika "Daily Mail" z tego kraju pochodziło aż 60 proc. masy bitumicznej w Wielkiej Brytanii. Po rosyjskiej agresji na Ukrainę i wprowadzeniu międzynarodowych sankcji drogowcy musieli zapomnieć o tanim surowcu.

Nie wszystkie dziury szybko znikną z dróg

Niedobory masy bitumicznej są już tak duże, że brytyjscy drogowcy muszą racjonować materiał wykorzystywany do naprawy dróg. Co gorsza, niełatwo o dostawy z innych źródeł. Stowarzyszenie samorządów LGA informuje, że koszty utrzymania dróg wzrosły o 22 proc. (część władz lokalnych alarmuje, że koszty wzrosły już dwukrotnie). Według pierwszych szacunków doprowadzenie wszystkich dróg do odpowiedniego standardu może kosztować nawet 12 miliardów funtów i potrwa co najmniej 10 lat.

Naturalnie samorządowcy nie poprzestają tylko na narzekaniu na wzrost cen i dostępność materiałów. Stąd apel do rządu, aby wspomógł finansowo lokalne władze.

Autor Tomasz Okurowski
Tomasz Okurowski
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków