BladeGlider już na papierze budzi emocje. Auto w swoim założeniu jest bardzo interesujące i może zaciekawić nawet osoby sceptycznie nastawione wobec samochodów o napędzie elektrycznym. Choć porusza się niemalże bezgłośnie, zapewniać ma osiągi i doznania, które będą rekompensowały brak soczystego gangu silnika.
Prędkość maksymalna powyżej 190 km/h, przyspieszenie do setki w mniej niż 5 sekund, moc 238 KM i moment obrotowy wynoszący 707 Nm, przy dość lekkiej, podłużnej konstrukcji z futurystyczną, oszkloną kabiną. Te wszystkie cechy przy zapewnieniu odpowiedniego bezpieczeństwa podróżującym stanowią o niezwykłości konceptu Nissana.
Wizją producenta było stworzenie zwrotnego i oszczędnego auta elektrycznego, które dodatkowo zapewnia wiele emocji kierowcy. Aerodynamiczna konstrukcja, wąski rozstaw przednich kół, przetłoczenia i wloty powietrza sprawiają, że pojazd przypomina grot strzały. Wnętrze auta jest bardzo nowoczesne. Kierowca informacje odczytuje z otaczających go ekranów- dwa z nich zastępują tradycyjne lusterka. Jednocześnie wnętrze sugeruje sportową naturę wehikułu- kubełkowe fotele, czteropunktowe pasy bezpieczeństwa i energetyzujące kolory wykończenia przypominają o mocy, którą oferuje samochód.
Tylne koła są napędzane bezpośrednio. Przy każdym z nich znajduje się silnik elektryczny o mocy 130 kW. Kierowca siedzi w samym centrum pojazdu, pośrodku oszklonej kopuły, która zapewnia doskonałą widoczność zarówno jemu, jak i dwóm osobom siedzącym z tyłu. Projekt przeszedł z fazy konceptu do prototypu, którym wybrane osoby mogą już odbywać przejażdżki w Rio de Janeiro.