Plan przedstawiono dyrektorowi generalnemu Nissana, Makato Uchidzie. Zakłada on zamknięcie zakładów w Barcelonie i we Francji - podają dwa źródła bliskie sprawie. Japoński producent oficjalnie zaprzecza istnieniu tego dokumentu.

"Przeanalizowaliśmy wszelkie scenariusze związane z brexitem i podtrzymujemy opinię, że nasza działalność, zarówno w Wielkiej Brytanii jak i Europie, nie jest zrównoważona pod wprowadzenie ceł" - podkreślił rzecznik Nissana w rozmowie z "FT".

Zobacz także: Honda zamknie angielską fabrykę w Swindon

Media przewidują, że podczas zaplanowanego na poniedziałek wystąpienia premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson ogłosi, iż jest gotów zerwać negocjacje handlowe z UE, jeśli Bruksela nie zgodzi się na jego postulaty.

W sobotę "Daily Telegraph" podawał, że brytyjski rząd planuje objąć od początku 2021 roku wszystkie towary importowane z Unii Europejskiej pełną kontrolą celną i graniczną, co ma wzmóc presję na Brukselę w rozpoczynających się niedługo rozmowach handlowych.

Perspektywą pełnych kontroli granicznych zaniepokojeni są jednak brytyjscy przedsiębiorcy, szczególnie w sektorach takich jak motoryzacja, gdzie łańcuchy dostaw podzespołów są bardzo precyzyjnie skoordynowane, czy handel w sklepach wielkopowierzchniowych. Ostrzegają oni, że pełne kontrole oznaczają zwiększenie ryzyka zatorów na granicach, a w konsekwencji przerwanie płynności dostaw, wzrost cen lub zmniejszenie dostępności towarów.