Tłumaczy to, dlaczego do tej pory nie opublikowano jakichkolwiek rysunków lub zdjęć auta. W dobie internetu obiegłyby świat w kilkanaście godzin, co mogłoby odbić się negatywnie na zainteresowaniu prototypem.

Po długich debatach z centralą Nissana uzyskaliśmy zgodę na opublikowanie pierwszego na świecie zdjęcia NuVu! Znajduje się na nim fragment tapicerki oraz… pilot z logotypem NuVu. Niepozorne urządzenie z szesnastoma przyciskami nie tylko steruje oświetleniem pojazdu, ale jest również kluczem do zagadki skrywanej przez karoserię Nissana przyszłości…

Już wcześniej dowiedzieliśmy się, że prototypowy NuVu poza kierowcą będzie mógł przewozić również dwóch pasażerów. Wygospodarowanie trzech miejsc siedzących w nadwoziu o długości trzech metrów było nie lada wyczynem. Projektanci nie poprzestali na tym i poszli krok dalej. Od początku wiedzieli, że pracują nad samochodem dla ceniących sobie poczucie wolności mieszkańców wielkich miast, którzy poza sobą oraz komputerem najczęściej wożą w aucie… powietrze.

Skoro nawet trzecie miejsce siedzące będzie traktowane w kategoriach awaryjnego, nic nie stało na przeszkodzie, aby dodatkowy fotel był składany. Tym samym Nissan NuVu stał pojazdem typu 2 + 1. Dwie osoby nie będą miały najmniejszych problemów z ulokowaniem się wewnątrz samochodu szerokiego na 1,7 m i wysokiego na ponad 1,5 metra. Przy trzech osobach na pokładzie miejsca również wystarczy na zdecydowaną większość miejskich wojaży.

Do napędu prototypowego NuVu użyto silnika elektrycznego, co oznacza, że NuVu nie będzie emitował spalin. Ale czy faktycznie będzie pojazdem przyjaznym środowisku? W końcu za produkcję prądu odpowiadają trujące elektrownie… Zaprezentowane nam auto jest od nich uniezależnione. W dachu wykonanym w całości ze szkła zamontowano kilkanaście paneli słonecznych. Poszczególne elementy mają kształt liści, zaś wytwarzana przez nie energia trafia do akumulatora poprzez kabel, który Nissan określił jako "pień drzewa". Przyznajemy, że o bardziej obrazowe określenie byłoby trudno…

Na tym nie kończą się przyrodnicze konotacje NuVu. Do wykonania kabiny użyto naturalnych materiałów. Oczywiście można w niej znaleźć także części odlane z tworzywa sztucznego, ale żeby pozostać w zgodzie z "zieloną filozofią" Nissan użył do ich produkcji surowców pochodzących z recyclingu.

Jakie jeszcze niespodzianki kryje Nissan NuVu? Czy jest podobny do Micry, czy też bliżej mu do elektrycznego Nissana Denki Cube, który prezentowaliśmy kilka dni temu jako atrakcję specjalną gdyńskiego zlotu pojazdów elektrycznych i hybrydowych? O tym wszystkim w szczegółowym raporcie, który opublikujemy już drugiego października…