Każdy, kto uczy się jeździć samochodem, wyobraża sobie, że zaraz po zdaniu prawa jazdy usiądzie w swoich czterech kółkach i zacznie nabijać kilometry. W rzeczywistości po zdaniu egzaminów świeżo upieczony kierowca nie mógł skierować swoich kroków do samochodu, a do urzędu. Tam bowiem trzeba zapłacić za dokument i oczekiwać aż zostanie wyrobiony, co trwa nawet dwa tygodnie. Dopiero po jego odebraniu kierowca mógł bez przeszkód poruszać się autem.

mObywatel daje nową funkcję kierowcy

Na szczęście cyfryzacja to zmieniła. Każdy kierowca może bowiem wyrobić sobie tymczasowe prawo jazdy. Wystarczy, że po zdaniu egzaminu państwowego w WORD egzaminator wprowadzi informacje o wyniku do Profilu Kandydata na Kierowcę (PKK). Następnie dane przesyłane są do Centralnej Ewidencji Kierowców (CEK), a na końcu aplikacja mObywatel powiadamia użytkownika, że cyfrowy dokument jest gotowy do pobrania.

Jak napisał na Twitterze minister cyfryzacji Janusz Cieszyński, z nowej funkcji mObywatela 2.0 skorzystało już 11 tys. osób. Funkcja ta została wprowadzona w pierwszej połowie sierpnia.

Nowa funkcja mObywatela nie tylko dla nowych kierowców

Dokument jest ważny 30 dni od zaliczenia egzaminu i daje możliwość jazdy pojazdami AM, A1, A2, A, B1, B, B+E lub T. Mogą więc z niego skorzystać nie tylko początkujący kierowcy, ale również ci, którzy poszerzyli swoje uprawnienia.

Co jednak istotne, kierowca nadal musi odebrać plastikowy dokument. To jedynie tymczasowe prawo jazdy. Choć fizycznego dokumentu nie trzeba go mieć przy sobie podczas kontroli, to musi zostać odebrany z urzędu.