Auto Świat Wiadomości Aktualności Nowa Toyota Land Cruiser 250 już w Polsce. To cud, że takie auta jeszcze trafiają do Europy

Nowa Toyota Land Cruiser 250 już w Polsce. To cud, że takie auta jeszcze trafiają do Europy

Widziałem nową Toyotę Land Cruiser. Jest jak mroczny sen zwolenników "nowej mobilności". Ma wielkiego diesla pod maską, jest ciężka i niezbyt aerodynamiczna, bo zbudowano ją na klasycznej ramie. Może rozjeżdżać przyrodę bez obawy o mechanikę. No i już wiadomo, że chętnych na nią nie zabraknie.

Nowa Toyota Land Cruiser 250
Zobacz galerię (14)
Piotr Szypulski / Auto Świat
Nowa Toyota Land Cruiser 250
  • Do Polski trafiły pierwsze egzemplarze nowego Land Cruisera 250
  • To już piąta generacja Land Cruisera serii Light Duty, nazywanego na wielu rynkach Prado
  • Choć model wygląda na zupełnie nowy, to pod ciekawym nadwoziem znajdziemy część rozwiązań znanych już z produkowanego od 14 lat poprzednika. To nie wada

Europejscy politycy od lat robią wszystko, żebyśmy nie mogli korzystać z takich aut. Wielu producentów już uległo presji – klasyczne terenówki, zbudowane na ramie, homologowane jako auta osobowe, a nie ciężarówki, to w Europie wymierający gatunek. Już samo zbudowanie takiego auta tak, żeby spełniało aktualne normy zderzeniowe, to poważne wyzwanie, tym bardziej że auta muszą być dziś konstruowane w taki sposób, żeby były bezpieczne nie tylko dla swoich pasażerów, ale też i nie były bezwzględnie zabójcze dla otoczenia.

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Dalszy ciąg artykułu pod materiałem wideo

Nowa Toyota Land Cruiser — bez zmian: na ramie i z silnikiem spalinowym

Kolejny problem to limity flotowej emisji spalin nowych aut, za których przekroczenia producenci muszą płacić gigantyczne kary. Fizyki oszukać się nie da, prawdziwa terenówka z silnikiem spalinowym mistrzem w dziedzinie niskiego zużycia paliwa nigdy nie będzie. I tak np. Land Rover wycofał z oferty kultowego Defendera na topornej ramie i zastąpił go modelem z nadwoziem samonośnym usztywnionym tylko ramami pomocniczymi, z kolei np. Jeep w modelu Wrangler przy ramie pozostał, ale za to wycofał z europejskiej oferty większość wersji silnikowych, pozostawiając tylko hybrydę plug-in, która przynajmniej na papierze potrafi jeździć niemal bezemisyjnie (w przyszłym roku modelowym znów ma się pojawić zwykły, doładowany benzyniak, choć tylko 2-litrowy).

Toyota zostaje na placu boju z modelem, w którym udało się zachować klasyczne atrybuty terenówki – i ramę i duży silnik diesla. Podobno – choć być może to tylko plotki – główny inżynier, który odpowiada za projekt modelu, miał powiedzieć, że jeśli kiedyś będzie miał stworzyć Land Cruisera bez ramy i z silnikiem elektrycznym, to... odejdzie z firmy.

Nowa Toyota Land Cruiser 250
Nowa Toyota Land Cruiser 250Piotr Szypulski / Auto Świat

Takie auta wciąż są potrzebne, choć akurat w Europie to stosunkowo niewielka nisza, a Toyota z nowym Land Cruiserem na pewno tego nie zmieni. Obecnie roczna produkcja wszystkich modeli Toyoty Land Cruiser to ok. 400 tys. sztuk, z czego do krajów Unii Europejskiej trafia ich zaledwie ok. 15 tys. sztuk. W czym tkwi tajemnica tego, że nowy Land Cruiser może trafiać do Europy? Po pierwsze, gdyby auto miało trafiać głównie do nas, to by się to nie opłaciło, po drugie – Toyota ma w gamie dużo aut niskoemisyjnych, więc mimo dorzucenia do oferty ograniczonej puli aut "niepoprawnych politycznie", flotowe, uśrednione emisje nie będą takie złe.

To warto wiedzieć o nowym modelu: Toyota Land Cruiser 250? To następca obecnego Land Cruisera 150, produkowanego już od 14 lat, a Toyota określa ten model jako piątą generację modelu należącego do serii Light Duty (na wielu rynkach nazywanej Prado – egzemplarze pokazowe też miały takie znaczki). To model bardziej komfortowy i lepiej wyposażony od wersji z linii Heavy Duty, ale mniejszy i mniej luksusowy od oficjalnie nieoferowanego w Unii Europejskiej modelu serii J300, czyli następcy znanego u nas modelu J200, który występował pod nazwą Land Cruiser V8.

Nowa Toyota Land Cruiser 250 —

lizanie cukierka przez papierek

Na razie nabywcy muszą się jeszcze uzbroić w cierpliwość, bo do Polski trafiły dopiero dwa egzemplarze pokazowe, na seryjne, dostępne w Polskich salonach trzeba będzie zaczekać do przyszłego roku, realny termin to końcówka pierwszego kwartału 2024. Na razie nowy model nie ma jeszcze nawet europejskiej homologacji, a egzemplarze prezentacyjne pochodzą z serii przedprodukcyjnej. Trudno to było zauważyć na pierwszy rzut oka, bo wykonane były naprawdę dobrze – bez śladów niedoróbek typowych dla prototypów czy egzemplarzy do pierwszych testów. Jedyne tropy, że to jeszcze nie jest gotowy model na rynek europejski, udało się zauważyć w menu komputerze i na wyświetlaczu centralnym, przy przeklikiwaniu kolejnych opcji – niektóre z nich pochodziły prawdopodobnie z Toyoty Mirai, a część chyba z modelu RAV4. To bez znaczenia, bo auta i tak były przeznaczone tylko do prezentacji statycznej. Taki kontakt z autem jest niestety jak lizanie cukierka przez papierek – to stanowczo za mało, żeby wyrobić sobie o nim zdanie, ale trzeba przyznać, że apetyt na więcej się pojawił.

2024 Toyota Land Cruiser
2024 Toyota Land CruiserToyota

Nowa Toyota Land Cruiser — wersja limitowana na początek

Wspomniane dwa egzemplarze na pierwszy rzut oka bardzo się od siebie różnią – jeden to topowa wersja Executive, a drugi – limitowana odmiana First Edition, z zupełnie innym przodem z okrągłymi lampami, nawiązującym do tych, jakie występowały w modelach J6 czy J7 z lat 80 i 90. Znawcy Land Cruiserów w linii nadwozia i w detalach mogą się doszukać wielu nawiązań do wcześniejszych odmian. W końcu mając taką tradycję, głupio by było z niej nie skorzystać! Uwaga! Aut w wersji First Edition ma trafić do Europy tylko 3 tys. sztuk – jeśli jesteście zainteresowani, to chyba już warto składać wstępne zamówienie!

Land Cruiser 250 zbudowany jest na zmodyfikowanej platformie GA-F, tej samej, z której korzysta większa i bardziej luksusowa odmiana J300 (oraz model GX, czyli odpowiednik Land Cruisera z gamy Lexusa). Toyota deklaruje, że sztywność ramy, w porównaniu do tej z poprzednika, na którą nikt nie narzekał, zwiększyła się o 50 proc., co ma poprawić prowadzenie i komfort jazdy. Jednocześnie poprawiono skok i wykrzyż zawieszenia, żeby mimo usztywnionej ramy nie pogorszyły się właściwości terenowe.

Z nowości w tej generacji modelu pojawiło się elektryczne wspomaganie kierownicy, przed którym w Land Cruiserach Toyota broniła się od lat. To rozwiązanie wymuszone przez to, że z klasycznymi, hydraulicznie wspomaganymi układami kierowniczymi gorzej współpracują systemy asystujące, ale zastosowana konstrukcja ma też sprawiać, że poprawi się prowadzenia auta zarówno na utwardzonych drogach, jak i w terenie. Pojawia się też (w opcji) możliwość rozpinania przedniego stabilizatora – po raz pierwszy w terenówkach Toyoty. Stały napęd na obie osie wykorzystuje centralny mechanizm różnicowy typu Torsen z możliwością blokady i reduktorem. W zależności od wersji dostępna będzie też blokada tylnego mechanizmu różnicowego, przedniej "szpery" w ofercie nie przewidziano.

Nowa Toyota Land Cruiser — silnik znany z dotychczasowej wersji, ale nowa skrzynia

Land Cruiser 250 trafi do europejskiej oferty na początek tylko z jednym silnikiem – znanym z poprzednika, choć zmodyfikowanym dieslem 2.8 l, o takich samych jak dotychczas parametrach (moc 204 KM, 500 Nm momentu obrotowego). Tym razem współpracuje on z nową, 8-stopniową skrzynią biegów (dotychczasowa miała 6 biegów), co w połączeniu ze zmodyfikowaną turbosprężarką ma zapewniać lepsze osiągi i płynniejsze, bardziej liniowe przyspieszenie. W 2025 r. oferta ma zostać rozszerzona o diesla z 48-voltową miękką hybrydą.

Nowa Toyota Land Cruiser — w środku widać najwięcej zmian

Nie da się ukryć, że mimo kolejnych modyfikacji i liftingów, wciąż lubiany Land Cruiser 150 odstawał już od konkurencji w kwestii designu wnętrza i multimediów. I tu zmiany są olbrzymie, ale przemyślane. Wirtualny kokpit zastąpił klasyczne zegary, ale wyświetlacze mają (w końcu!) wysoką rozdzielczość, a najważniejszymi funkcjami nadal steruje się przy użyciu wygodnych pokręteł! I tak trzymać! Nowa "250-tka" to na szczęście wciąż "stary, dobry Land Cruiser", a nie zmiękczony SUV.

2024 Toyota Land Cruiser
2024 Toyota Land CruiserToyota

Ceny nowego modelu wciąż nie są znane – obecne, nieoficjalne prognozy to nieco ponad 400 tys. zł za lepiej wyposażone odmiany i kwotę z trójką z przodu w przypadku skromniejszych wariantów. Nowy Land Cruiser będzie dostępny za dopłatą w wersji 7-miejscowej (trzeci rząd foteli rozkładany jest elektrycznie, drugi składa się ręcznie). Z racji większych niż u poprzednika gabarytów i nieco przestronniejszej kabiny, nawet w ostatnim rzędzie, może i niezbyt wygodnie, ale pomieszczą się także dorośli.

Autor Piotr Szypulski
Piotr Szypulski
Dziennikarz AutoŚwiat.pl
Pokaż listę wszystkich publikacji
materiał promocyjny

Sprawdź nr VIN za darmo

Zanim kupisz auto, poznaj jego przeszłość i sprawdź, czy nie jest kradziony lub po wypadku

Numer VIN powinien mieć 17 znaków