Nawet 10 tys. zł kary

Projekt nowelizacji zakłada znaczne zaostrzenie kar. Przede wszystkim zostanie wydłużony okres zakazu prowadzenia pojazdu dla osób skazanych za jazdę pod wpływem alkoholu.

Planowane jest także wprowadzenie obowiązku zapłaty przez sprawcę "nawiązki", której wysokość będzie wynosiła minimum 5 tys. zł w przypadku skazanego po raz pierwszy za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu lub 10 tys. zł w przypadku tzw. quasi-recydywistów, jak i sprawców przestępstw przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnionych w stanie nietrzeźwości. Pieniądze trafią na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej lub, w przypadku spowodowania wypadku w stanie nietrzeźwości, na rzecz pokrzywdzonego lub osoby najbliższej.

Dodatkowo projekt zakłada, że prowadzenie pojazdu bez uprawnień, które zostały utracone w związku z zakazem prowadzenia pojazdów, będzie już nie wykroczeniem, ale przestępstwem.

Ponadto rząd chce, by kierowcy skazanemu za prowadzenie pod wpływem groziła utrata uprawnień do prowadzenia samochodu na okres o 3 do 15 lat, natomiast za ponowną jazdę po alkoholu i spowodowanie wypadku dożywotnia utrata prawa jazdy.

Dodatkowa ochrona świadków i pokrzywdzonych

Założeniem projektu ustawy jest również stworzenie przepisów poświęconych ochronie świadków i pokrzywdzonych, czego, jak zauważa Ministerstwo Sprawiedliwości, nie ma w obecnie funkcjonujących ustawach.

"Głównym celem będzie zagwarantowanie bezpieczeństwa pokrzywdzonym i świadkom, poprzez zwrócenie większej uwagi na ich potrzeby związane z udziałem w postępowaniu karnym i karno-skarbowym. Projektowane rozwiązania zapewnią tym osobom nie tylko większe bezpieczeństwo, ale również poprawią ich sytuację procesową, zredukują ryzyko wtórnej wiktymizacji, a także zapewnią większy komfort składania zeznań." - czytamy w komunikacie opublikowanym na stronach Ministerstwa Sprawiedliwości.

Przesłany do konsultacji projekt przewiduje, że w określonych przypadkach pokrzywdzeni i świadkowie będą mogli korzystać z pomocy psychologa, ochrony osobistej, pomocy w zakresie zmiany miejsca pobytu lub zatrudnienia, pomocy finansowej.

Pokrzywdzeni i świadkowie będą mogli korzystać również ze stałego kontaktu z funkcjonariuszami policji wyznaczonymi do monitorowania stanu bezpieczeństwa tych osób.

Jaka kara obecnie czeka kierowcę za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu?

Prowadzenie auta w przypadku, kiedy zawartość alkoholu przekracza 0,5‰, jest już przestępstwem i podlega karze na podstawie art. 178a kodeksu karnego. Kara to grzywna w wysokości od 50 zł do 5000 zł, utrata uprawnień lub prawa jazdy na okres od 6 miesięcy do 3 lat, kara aresztu od 5 do 30 dni (stosuje się ją stosunkowo rzadko).

Grzywnę wymierza się w stawkach dziennych - określa się ich liczbę (od 10 do maksymalnie 540) oraz wysokość jednej stawki (od 10 do nawet 2000 zł). Jej wysokość ustala sąd, biorąc pod uwagę m.in. zarobki i sytuację rodzinną sprawcy. Utrata uprawnień na czas od roku do 10 lat lub nawet dożywotnio, w przypadku spowodowania wypadku z ofiarami. Kara więzienia do lat 2 (recydywistom grozi do 5 lat, a osobom, które spowodowały wypadek - nawet do 10 lat).

Białoruś potrafi…

Warto wspomnieć, że w zeszłym roku białoruskie władze wprowadziły przepisy, które brutalnie uderzają w pijanych kierowców. Przyłapanym na jeździe pod wpływem alkoholu odbierane są, decyzją sądu, samochody, którymi się poruszali. Auta odbierane są nawet, jeżeli pijany jechał nie swoim samochodem. Wyjątek stanowi przypadek, gdy auto było kradzione.

Ciekawostką jest fakt, że oprócz konfiskaty pojazdu, pijany kierowca może zostać skazany na roboty społeczne. Odnotowano przypadek, że oprócz odebrania auta i 18 miesięcy robót społecznych, skazany musi zapłacić w przeliczeniu 12 tys. złotych grzywny.

Sprawcy wypadku w Kamieniu Pomorskim grozi do 15 lat więzienia. W 2012 roku sądy I instancji skazały 226 kierowców, którzy po pijanemu spowodowali wypadek, którego skutkiem była śmierć lub ciężkie kalectwo.

Na karę powyżej 8 lat zostały w 2012 roku skazane zaledwie cztery osoby, 113 pijanych kierowców skazano na karę poniżej dwóch lat pozbawiania wolności.

Na pokreślenie zasługuje fakt, że bardzo często sądy zapominają w przypadkach kar pozbawienia wolności odebrać uprawnienia do prowadzenia pojazdów. Więc sprawcy, którzy pod wpływem alkoholu spowodowali wypadek śmiertelny, nadal mogą prowadzić samochody.