Jak informuje Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych, merytoryczne argumenty podnoszone w czasie dyskusji nad Ustawą o dopuszczeniu pojazdów do ruchu drogowego były na tyle silne, że stały Komitet Rady Ministrów zalecił Ministerstwu Infrastruktury opracowanie nowej propozycji implementacji unijnej dyrektywy 2007/46/WE, mającej na celu stworzenie przejrzystego prawa, poprzez koncentrację na mniejszej ilości zagadnień.

Niestety w pośpiechu zapisy niezgodne z unijnym prawem z wyżej wspomnianego projektu ustawy w całości zostały przeniesione do nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym i ponownie trafiły do stałego Komitetu RM z prośbą o pilne ich przyjęcie już 21 lipca 2011 roku. Wobec tego w dalszym ciągu stoimy w obliczu zagrożenia wzrostu cen części zamiennych. Pojawia się pytanie, dlaczego w pośpiechu są tworzone (a w zasadzie przenoszone z ustawy do ustawy) zapisy stojące w sprzeczności z prawem europejskim i szkodliwe dla kierowców i przedsiębiorców?

Wydaje się, że wraz z kończącą się kadencją przyszedł czas na porządki, z tym, że przypominają one zamiatanie śmieci pod dywan. W dniu 29 kwietnia 2009 roku upłynął termin transpozycji dyrektywy 2007/46/WE. W związku z brakiem koniecznej implementacji Komisja Europejska złożyła skargę przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej (Sprawa C-311/10). Nadszedł więc czas na szybkie "załatwienie" sprawy, (po ponad 2 latach) przeciwko czemu stanowczo protestujemy: konsekwencji zaniechania implementacji dyrektywy 2007/46/WE nie można przenosić na przedsiębiorców i zmotoryzowanych konsumentów, tworząc w pośpiechu wadliwe prawo.

Szkodliwe zapisy doprowadzą do eliminacji z rynku wielu niezależnych operatorów tworzących 220 tysięcy miejsc pracy i zadziałają ze szkodą dla 17,5 miliona kierowców.

W projekcie nowelizacji sformułowanie zapisów nadal wyraźnie sugeruje, że każda część do samochodu, w tym przysłowiowa spinka do tapicerki, będzie musiała być poddana procedurze homologacji typu. Stoi to jawnie w sprzeczności z unijnymi regulacjami prawnymi i zagraża istnieniu wszystkich firm motoryzacyjnych działających na obszarze Polski. Producentom części eksportującym swoje wyroby grozi utrata konkurencyjności wobec firm działających w innych krajach, a wzrost cen części, a tym samym kosztów eksploatacji samochodu, odczujemy my wszyscy.

Podobne jak przed tygodniem, Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych apeluje zatem aby projekt, tym razem nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym skierować do Ministerstwa Infrastruktury celem dostosowania zapisów do Unijnej Dyrektywy i usunięcia z niego szkodliwych zapisów.