1, pkt 7). O ile pamiętamy, chodziło o to, aby świadectwo takie było konieczne do zarejestrowania pojazdu używanego. Miałoby to utrudnić rejestrację samochodów skradzionych lub z zamontowanymi kradzionymi częściami. Tymczasem posłowie wykazali się wyjątkową podejrzliwością, żądając udowodnienia, że samochody fabrycznie nowe i części wykorzystane do ich produkcji nie pochodzą z kradzieży.