• Firmy ubezpieczeniowe zyskują dostęp do informacji o punktach karnych kierowcy
  • Informacja o punktach karnych może, ale nie musi wpłynąć na podwyżkę polisy. Kierowcy, którzy nie mają własnego pojazdu, nie zostaną objęci nowymi przepisami
  • Więcej takich tekstów znajdziesz na stronie głównej Onet.pl

Jedno jest pewne. Zgodnie z nowymi przepisami firmy ubezpieczeniowe zyskają dostęp do bazy punktów karnych. Czy to zatem oznacza, że punkty karne wpłyną na podwyżki składek ubezpieczeniowych? Wbrew pozorom nie jest to takie oczywiste, jak mogłoby się wydawać.

Pamiętajmy, że jaki kierowca, taka oferta ubezpieczeniowa. Stąd dane o wykroczeniach będą uwzględniane przez algorytmy podczas przygotowywania oferty. Niewykluczone zatem, że część towarzystw zapewne zechce pozbyć się "kłopotliwej klienteli z dużą liczbą punktów karnych" i zaproponuje zaporowe stawki. Ale czy będą to stawki o kilkaset procent wyższe niż obecnie?

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Nowe przepisy nie dotyczą tych kierowców, którzy nie mają własnego samochodu (poruszają się np. autami z wypożyczalni czy firmowymi). Ich wykroczenia nie wpłyną zatem na podwyżkę OC, skoro sami nie ubezpieczają żadnego auta.

Otwartą kwestią pozostaje także wycena polis dla tych kierowców, którzy, choć regularnie gromadzą punkty karne to jednak nie powodują żadnych szkód. A nie jest tajemnicą, że dla ubezpieczyciela istotną jest historia szkodowości. Może zatem okazać się, że więcej zapłaci ten, który regularnie zalicza szkody parkingowe lub ma w swojej historii poważniejsze kolizje niż kierowca z ciężką nogą, który w całej swojej historii nie spowodował wypadku i tym samym nie obciążył wykupionej polisy.