Logo
WiadomościAktualnościOkreślony kierunek

Określony kierunek

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki

Cóż to za samochód! Starsi turyści oglądający Nürbur-gring otoczyli najnowsze Audi szczelnym kordonem niczym grupka żądnych wrażeń dzieci. Tu zdjęcie, tam pytanie: "Ile on kosztuje?".

Określony kierunek
Zobacz galerię (8)
Auto Świat
Określony kierunek

Prawdziwa i szczera odpowiedź: "Trzy miliony euro". Oczywiście chodzi tu o cenę samochodu wykonanego specjalnie z myślą o salonie genewskim, który teraz rusza w swoją kampanię promocyjną. Jeszcze kilka dni temu samochód prezentował się podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy, a teraz jest ambasadorem marki, a główny cel to jest pokazanie całemu światu kierunku, w którym podąży design Audi. Konkurent dla BMWGigantyczny wlot powietrza do silnika wygląda tak, jakby mógł co najmniej "wciągnąć" Porsche. Przód auta jakby żywcem przejęty z samochodów z lat 30. W poszukiwaniu swojego nowego stylu auta sportowego Audi sięgnęło aż do czasów "srebrnej strzały". Nieprzypadkowo samochód został nazwany imieniem Tazia Nuvolariego, włoskiego kierowcy wyścigowego, który samochodem Audi wygrał ostatnie Grand Prix przed II wojną. "Studium Nuvolari zakreśla podstawy naszego przyszłego stylu" - mówi nowy szef designu Audi Walter de Silva. Dlatego właśnie w najnowszej generacji A6 (premiera w 2004 roku) zobaczymy najprawdopodobniej opisywany już grill oraz tylne i przednie światła z Nuvolari. Wzorcem dla innych nowych samochodów będą także krótkie zwisy z tyłu i z przodu oraz charakterystyczny kształt dachu. Nadkola w kształcie półokręgu nie pochodzą wprawdzie spod ołówka mistrza, ale czy de Silva musi wymyślać wszystko od początku? Zmianom zostanie poddany jedynie tylny słupek, który obecnie zbyt przypomina Mercedesa CL. Nuvolari ma grać właśnie w lidze Mercedesa (przynajmniej z technicznego punktu widzenia). Przy długości 4,80 m i szerokości 1,92 m oraz olbrzymich drzwiach samochód ten w żadnym wypadku nie nadaje się do parkowania na standardowym, supermarketowym miejscu (i raczej mu to nie grozi). Ale nadwozie to tylko połowa sukcesu. Z podobnego, dość megalomańskiego założenia konstruktorzy wyszli przy projekcie napędu. 10-cylindrowy silnik o pojemności 5 litrów, opracowany z myślą o Lamborghini Gallardo rozwija moc 500 KM. Według szefa projektu Nuvolari Jensa Courtina osiągnięcie 600 KM nie będzie większym problemem z podwójnym doładowaniem i bezpośrednim wtryskiem benzyny pochodzącym ze zwycięskiego samochodu Audi startującego w wyścigu Le Mans. Także we wnętrzu designerzy popuścili wodze fantazji. Środek wygląda tak, jakby został zaprojektowany z myślą o... targach meblarskich w 2010 roku: biała i ciemnobrązowa skóra, kierownica z środkiem o kształcie grilla, przesuwany drążek zmiany biegów i... ani kawałeczka drewna. Chowana konsolaNa środkowym tunelu umieszczono konsolę z większością instrumentów pokładowych pojazdu (w tym drążek zmiany biegów). Dzięki zastosowaniu nadajnika radiowego i braku jakiegokolwiek połączenia przewodami z resztą samochodu, panel, gdy nie jest potrzebny, możemy schować wewnątrz deski rozdzielczej. Po naciśnięciu przycisku "start" (rozpoznaje linie papilarne osoby, która jest uprawniona do uruchamiania samochodu) z końcowych tłumików pochodzących z S4 wydobywa się niski ryk 10-cylindrowego silnika. Brzmi zachęcająco, ale... na tym kończy się show. Z samochodami przygotowanymi na wystawę trzeba się obchodzić jak z jajkiem, a ich jakiekolwiek użycie jest obwarowane rygorystycznymi wewnętrznymi przepisami firmy. Aluminiowe felgi tego nad wyraz pięknego auta są ręcznie odlewane i można na nich rozwinąć prędkość maksymalnie 80 km/h, a przez zakręty samochód najlepiej przenosić, a nie przejeżdżać. Mocniejsze dodanie gazu? Jens Courtin patrzy na nas groźnym, nieznoszącym sprzeciwu wzrokiem. OK, nie będziemy więc konfabulować, jakich to niesamowitych przeżyć dostarcza jazda studyjnym Nuvolari. Dalsze rozpływanie się na temat studyjnego Audi jest także pozbawione sensu, gdyż takiego auta raczej na ulicy nie spotkamy. Już podczas salonu w Genewie szef Audi Martin Winterkorn określił Nuvolari jako zbyt drogie, aluminiową konstrukcję na skróconej platformie A8 - jako zbyt pracochłonną, a rynkową lukę, w którą miałoby trafić coupé - jako zbyt małą. W wyścigu z BMW Audi nie chce sobie wiązać rąk samochodem, który podczas salonowych prezentacji wzbudza powszechny zachwyt, ale jest równie rzadko sprzedawany jak Z8. Jak więc będzie wyglądało nowe coupé z Ingolstadt? Konstrukcja stalowa, a nie aluminiowa, platforma następnego A6 z silnikami 6- i 8--cylindrowymi umieszczonymi z przodu i napędzającymi koła przednie (quattro za dopłatą). Cena? Od 35 tys. euro. Na rynku samochód mógłby pojawić się już za 3 lata i być mocnym konkurentem dla przyszłego BMW serii 6. Podczas naszej sesji na torze dwaj przyszli konkurenci mieli okazję się spotkać. Zamaskowane, czarne BMW odbywało jedne z ostatnich jazd próbnych - sprzedaż rozpocznie się w grudniu br.

Autor Robert Rybicki
Robert Rybicki
Powiązane tematy: