Już do końca zawodów utrzymała się pogoda w kratkę - na zmianę padał deszcz i świeciło słońce. W depo rozegrał się oponiarski poker. Założyć slicki czy deszczówki? Maciej Tomaszewski najlepiej wystartował do sprintu pucharowych Alf, jednak na drugim okrążeniu wyniosło go na łuku i inicjatywę przejęli Marcin Bartkowiak oraz Robert Kisiel. W trakcie czwartego kółka Kisiel minął Bartkowiaka. Lider punktacji, Jakub Golec, wybrał deszczówki, już na pierwszym zakręcie wypadł z toru i uszkodził miskę olejową. Na główny wyścig założył z przodu slicki, podobnie jak Zbigniew Szwagierczak. Decyzja okazała się błędna. Tuż przed rozpoczęciem zawodów ponownie lunął deszcz. Połowa dystansu należała do Kisiela, ale warszawianin wpadł w kałużę i wyjechał na trawę, co wykorzystał Bartkowiak - specjalista toru Opole. Za Rafałem Rulskim podążała Karolina Czapka, uwikłana w ostry bój z męską koalicją. W końcówce wezwano ustroniankę na postój stop&go, a następnie przegrzany silnik odmówił posłuszeństwa. Maciej Tomaszewski, ruszający jako ostatni z depo, dał popis na pierwszych kilometrach. Przesunął się z ostatniego miejsca na piąte, potem usiłował odebrać trzecią pozycję Rulskiemu... i w ostateczności wypadł z trasy. Pierwszy wyścig "potworów" o Grand Prix Polski rozpoczął się w deszczu, finiszował w słońcu. Klasą dla siebie był Tadeusz Myszkier, świeżo po sopockich lekcjach jazdy na slickach po mokrym asfalcie. Posiadacz pole position, Maciej Stańco, przeżył przygodę na nawrocie i w konsekwencji spadł na koniec szóstki. Bielszczanin wyprzedził Piotra Bednarka, później atakował również Marcina Gładysza, ale jego Porsche, spawane do drugiej w nocy, nie sprostało Audi. Druga część wyścigów o Grand Prix Polski odbyła się już na suchej nawierzchni. Ruszano w odwrotnej kolejności do wyników pierwszego wyścigu. Stańco objął prowadzenie już na pierwszym okrążenia i co rundę dorzucał sekundę do przewagi nad Bednarkiem, a następnie nad starszym z braci Gładyszów, po drodze bijąc trzyletni rekord toru.
Galeria zdjęć
Opolski deszczowiec
Opolski deszczowiec