W swym orzeczeniu zezwolił na pobieranie takich opłat od kierowców i dał jednocześnie parlamentowi rok na umieszczenie stosownych zapisów w noweli do Ustawy o drogach publicznych. Wszystkie większe miasta, w których strefy płatnego parkowania były wyznaczone (działały lub były zawieszone), skorzystały już z nowych przepisów.W Krakowie zmienione stawki zaczęły obowiązywać już w grudniu ubiegłego roku, a np. we Wrocławiu od początku stycznia 2004 roku. Zgodnie z ustawą samorządy same decydują o wysokości opłat za parkowanie z zastrzeżeniem jednak, że opłata za pierwszą godzinę parkowania nie może przekroczyć 3 zł. W ustawie po raz pierwszy znalazł się m.in. zapis mówiący o konieczności stosowania przez zarządców dróg (czyli głównie samorządy) progresji opłat. Do tej pory opłaty wnoszone przez kierowców były takie same, niezależnie od długości czasu parkowania. Teraz wprowadzono zapis o progresji opłat za pierwsze trzy godziny parkowania (zob. tabela). Wszystkie duże miasta (z wyjątkiem Łodzi)uwzględniły ten przepis.Ze znowelizowanej ustawy usunięto sformułowanie "strefa" i "kompleks", zastępując je określeniami "strefa" i "podstrefa" płatnego parkowania, co oznacza obszary, w których można stosować różną wysokość stawek za czas parkowania (w strefie centralnej jest drożej niż w podstrefie). Z Ustawy o drogach publicznych wykreślono pojęcie "kary za parkowanie bez wymaganej opłaty", zastępując je sformułowaniem "opłaty dodatkowej". Jeśli nie zapłacimy za parkowanie, to "mandat" wystawi nam nie strażnik miejski, lecz upoważniony do tego pracownik (w większości przypadków miejskiego zarządu dróg). Ci sami pracownicy zajmą się także egzekucją należności, jeśli w terminie nie zostanie wniesiona wspomniana "opłata dodatkowa", która w zależności od miasta może wynosić od 20 do 50 zł.
Parkujesz - płacisz
Kilka lat toczyła się dyskusja nad prawnymi podstawami wprowadzenia opłat za parkowanie w centrach miast. Ostateczny werdykt w tej sprawie wydał dopiero 10 grudnia 2002 roku Trybunał Konstytucyjny.