Jak podaje Komenda Miejska Policji w Gdańsku, w ostatni piątek w mieście doszło do kuriozalnej sytuacji. Z relacji policjantów wynika, że przed godz. 12 na ul. Okopowej policjantki ruchu drogowego zatrzymały do kontroli samochód marki Daihatsu. Powodem był brak włączonych świateł w pojeździe. Raczej nie przypuszczały, że rutynowa kontrola tak się zakończy.

Resztę artykułu znajdziesz pod materiałem wideo

Poprosił policjantkę o mandat. Trafi do więzienia na rok

Policjantka wylegitymowała kierowcę samochodu i poinformowała, że popełnił wykroczenie. Na tym się jednak nie skończyło. Siedzący w samochodzie pasażer spojrzał się na policjantkę i szeroko uśmiechają się, zapytał:

To miał być niewinny żart, który źle zakończył się dla pasażera. Policjantka szybko wylegitymowała go i wtedy okazało się, że... 51-latek jest poszukiwany przez sąd nakazem doprowadzenia go do zakładu karnego i celem odbycia rocznej kary za przestępstwo kradzieży z włamaniem.

— relacjonuje Komenda Miejska w Gdańsku.

Źródło: gdansk.policja.gov.pl