Dla użytkownika najważniejsza jest wydłużone o 130 milimetrów nadwozie - co jest efektem większego rozstawu osi. Dzięki temu konstruktorzy zyskali więcej miejsca we wnętrzu. Poza tym wydłużenie nadwozia także poprawiło wygląd A8.
Jak zmieniają się gusta? Jeszcze przed kilkoma miesiącami wydawało się, że nowy trend w budowie aut to wyłącznie tanie kompakty. Ale nie w przypadku Audi. Inżynierowie z Ingolstadt są dumni , że A8 L W12 jest znacznie szerszy i dłuższy niż konkurencja marki Mercedes-Benz i BMW. Mimo tych wymiarów, dzięki aluminiowej karoserii Audi jest o 40% lżejsze niż auta zbudowane ze stali.
Do napędu zastosowano czterorzędowy silnik z 3 cylindrami w rzędzie, ustawiony w kształt litery W. Taką jednostką dysponuje tylko koncern Volkswagen. Ma on moc 500 KM, a mimo tego zużycie paliwa na 100 kilometrów wynosi tylko 12 litrów, czyli w porównaniu do słabszej o 50 KM wersji spadło nawet o 1,6 litra. Od O do 100 km/h auto rozpędza się w 4,9 sekundy, ograniczana elektronicznie prędkość maksymalna to 250 km/h. Komu jeszcze potrzebny Maybach, skoro istnieje takie Audi?
Bardzo wygodnie siedzi się z tyłu pojazdu, a na dzielonych fotelach tylnej kanapy pasażer może ustawić masowanie pleców za pomocą 10 programowanych komór powietrznych. Stopy spoczywają na elektronicznie ustawianej podstawce.
Od końca roku 2010 auto będzie dostępne również z silnikami V8. Oznacza to moc co najmniej 350 KM w silniku o pojemności skokowej 4,2 litra TDI lub 372 KM z silnikiem benzynowym FSI 4,2 litra. Jeżeli chodzi o ceny tej limuzyny Audi jeszcze się nie wypowiedziało.
Można jednak przypuszczać, iż dodatkowe 130 milimetrów zwiększy cenę o około 5000 euro. Będzie więc to co najmniej 94.300 euro za A8 L 4.2 FSI i 95.800 euro za 4.2 TDI. Wersja z silnikiem 12 cylindrowym kosztować będzie nie mniej niż 120.000 euro. W ten sposób cena Audi A8 zrówna się z ceną Volkswagena Phaeton.