Do zdarzenia doszło w godzinach wieczornych na ul. Młodzieżowej. Policjanci zostali telefonicznie powiadomieni, że grupa nietrzeźwych osób niszczy zaparkowane tam pojazdy.

Po przybyciu na miejsce w rozmowie ze świadkami zdarzenia policjanci ustalili, że sprawcy idąc chodnikiem po kolei kopali w zaparkowane samochody urywając lusterka oraz powodując uszkodzenia karoserii.

Funkcjonariusze ustalili, że wandale oddalili się w kierunku ulicy Zemborzyckiej.

Na podstawie podanych rysopisów po kilkunastu minutach policjanci zatrzymali 20-letniego Sebastiana R., jego rówieśnika Rafała K. oraz 23-letniego Jakuba H. – mieszkańców Lublina.

W trakcie zatrzymania mężczyźni byli bardzo agresywni i nie wykonywali poleceń policjantów. Funkcjonariusze użyli siły fizycznej oraz kajdanek co uspokoiło wandali.

Od wszystkich czuć było wyraźną woń alkoholu. Przy Sebastianie R. oraz Jakubie H. policjanci odnaleźli po jednej porcji marihuany.

Trwa ustalanie wysokości strat spowodowanych przez wandali. Za zniszczenie samochodów grozi im do 5 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo dwóch odpowie za posiadania narkotyków.

Kilka dni wcześniej miejsce miała podobna sprawa - policjanci w Warszawie otrzymali polecenie ustalenia sprawców uszkodzenia kilku zaparkowanych przy ulicy Żelaznej samochodów. Audi, Fiat, Saab i Renault miały pourywane lusterka. Nieopodal na chodniku leżał przewrócony skuter.

Świadek zdarzenia podał przybyłym na miejsce policjantom szczegółowy rysopis chuligana, który zniszczył auta. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania wandala. Okazało się, że jest nim kobieta. Przy ulicy Krochmalnej zauważyli idące trzy panie. Rysopis jednej z nich idealnie pasował do podawanego przez świadka.

Podczas legitymowania 24-letnia Magdalena K. niechętnie rozmawiała z policjantami. Została zatrzymana i dowieziona do komendy.

Na miejscu okazało się, że jest pijana. We krwi miała promil alkoholu. Podczas rozmowy nagle rzuciła się z pięściami na policjantki. Jedną z funkcjonariuszek uderzyła w twarz, drugą w chwili obezwładniania ugryzła w rękę. Pomogły dopiero kajdanki.

24-latka odpowie za zniszczenie mienia i naruszenie nietykalności funkcjonariuszy.

Źródło i zdjęcie: KGP