W ostatnich kilkunastu miesiącach policyjna flota mocno się odmłodziła, a do służby trafiło 140 szybkich BMW 330i xDrive o mocy 245 koni. Okazuje się jednak, że policjantom udało się już sporo z nich... rozbić. Dziennikarze TVN24 dowiedzieli się, że auta z nowego „naboru” uczestniczyły w zeszłym roku w 49 kolizjach i wypadkach, a do maja tego roku mundurowi mieli kolejnych 26 kolizji w nowych, nieoznakowanych pojazdach BMW. Komenda Główna wyjaśnia jednak, że w zdecydowanej większości winnymi tych zdarzeń są inni użytkownicy dróg.

– Na 49 ubiegłorocznych zdarzeń drogowych policjanci nie byli winni aż w 31 przypadkach. W tym roku wina leżała po stronie policjantów tylko w pięciu zdarzeniach na 26 wszystkich – tłumaczył dziennikarzom TVN24 rzecznik Komendy Głównej Policji, inspektor Mariusz Ciarka.

- Te samochody są w służbie 24 godziny na dobę, biorą udział regularnie w pościgach, stąd statystyka wygląda tak, a nie inaczej – dodał Ciarka. Rzecznik tłumaczy liczbę kolizji także tym, że radiowozy służą policjantom jako „środek przymusu bezpośredniego” – uszkodzenia radiowozów to czasem uderzenia w pojazdy ściganych kierowców.

Jeden z funkcjonariuszy pracującej w drogówce, do którego udało się dotrzeć TVN24, przekonywał jednak, że powody takiej sytuacji upatrywać należy także gdzie indziej. Według anonimowego rozmówcy za kierownicą BMW często wsiadają policjanci, którzy pierwszy raz mają styczność z tak mocnymi autami z napędem na wszystkie koła. Problem w tym, że szkoleń jest stosunkowo za mało. Dodatkowo przetarg na takie kursy rozstrzygnięto dopiero w lutym tego roku, a auta trafiły już do służby w zeszłym roku.

Wersję anonimowego policjant potwierdza zresztą niedawny raport NIK. Kontrolerzy wypomnieli Policji, że w 2015 roku tylko 153 policjantów przeszło szkolenia doskonalenia techniki jazdy, a rok później 240. Stanowiło to zaledwie 10 procent zapotrzebowania, jakie miała drogówka. W efekcie policjanci rozbijali co trzeci pojazd, a do szkód dochodziło niemal co godzinę. Co więcej według NIK-u ponad połowa z kolizji powstała z winy policjantów.