W niedzielę (16 lipca) w Oronnem doszło do groźnie wyglądającego wypadku drogowego. Jak ustalili policjanci, 45-letni kierowca, mieszkaniec powiatu garwolińskiego, stracił panowanie nad pojazdem i najpierw uderzył w drzewo, a następnie dachował. Prowadzonym przez mężczyznę Audi jechały trzy osoby.
Dalsza część tekstu pod materiałem wideo:
Mundurowi szybko ustalili, że za kierownicą siedział 45-latek. Funkcjonariusze zbadali trzeźwość kierowcy, ale to nie dało wiarygodnego wyniku. Okazało się bowiem, że mężczyzna jest tak pijany, że w alkomacie zabrakło skali. To oznacza, że kierujący miał ponad cztery promile alkoholu w organizmie. Żeby ustalić dokładną wartość stężenia alkoholu, przeprowadzono analizę krwi kierowcy.
W wyniku wypadku ucierpiała 45-letnia pasażerka, która z obrażeniami ciała pozostała w szpitalu. Do policyjnego aresztu trafił natomiast kierowca, który po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Dodatkowo mężczyzna odpowie za prowadzenie auta pomimo braku uprawnień. Mężczyźnie grozi do 2 lat pozbawienia wolności.